Kryteria przyznawania kredytów dla firm banki zaostrzały już w trzecim kwartale. Tak wynika z najnowszych badań Narodowego Banku Polskiego wśród 29 instytucji finansowych.
Wyniki ankiety nie zaskakują analityków. – Widać, że banki przygotowują się na spowolnienie w gospodarce i stają się coraz bardziej ostrożne – mówi Michał Hulbój, analityk sektora bankowego Erste Group. Największe ograniczenie dostępu do finansowania w III?kw. dotyczyło małych i średnich firm. Bardziej restrykcyjną niż w II?kw. politykę w przypadku kredytów długoterminowych zadeklarowało ponad 40 proc. banków. – Uważa się, że małe firmy mogą poradzić sobie słabiej w okresie dekoniunktury. Widać więc, że ocena ryzyka kredytowego opiera się na obawach o skutki głębszego, nieoczekiwanego jeszcze kilka miesięcy temu, spowolnienia – mówi Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium. Zwłaszcza że w połowie roku banki nie zapowiadały zaostrzenia polityki kredytowej. Teraz największe obawy dotyczą sektora budowlanego i branży motoryzacyjnej. – To sektory, które mają największą ekspozycję na eksport do Europy Zachodniej. Być może dołączy do nich też branża meblarska – dodaje Maliszewski.
Witold Broniszewski, dyrektor departamentu zarządzania ryzykiem kredytowym przedsiębiorstw w Raiffeisen Banku, przyznaje, że banki w ostatnich miesiącach wyraźnie odczuły wzrost ryzyka kredytowego, zwłaszcza w sektorze korporacyjnym, co zniechęca je do zwiększania dostępności finansowania dla klientów. – Wymagane są dobre zabezpieczenia, a marże nieco poszły w górę – przyznaje. Dodaje, że i ze strony firm popyt na kredyt się kurczy. – Sprzedaż jest w stagnacji, a inwestycje w tak niepewnym otoczeniu chce rozpoczynać niewielu – mówi.
Czy w kolejnych kwartałach firmy muszą się liczyć z jeszcze trudniejszym dostępem do finansowania? Z ankiety NBP wynika, że jedna piąta banków zapowiada dalsze zaostrzanie kryteriów udzielania kredytów firmom. Jednocześnie spodziewany jest wzrost popytu na kredyty długoterminowe ze strony dużych przedsiębiorstw. – Banki nie będą bardziej restrykcyjne niż dotychczas, bo widać, że to sektor przedsiębiorstw powinien być głównym motorem wzrostu bankowości – mówi Maliszewski. Poza tym, jak zauważa Broniszewski, w najbliższych miesiącach wzrost marż będzie zrównoważony oczekiwanymi obniżkami stóp procentowych i spadkiem stawki WIBOR.
Michał Hulbój podkreśla, że banki są bardziej skłonne udzielać krótkoterminowych kredytów konsumpcyjnych w sektorze detalicznym. Robią to w pogoni za rentownością oraz żeby nie zwiększać luki płynnościowej. Potwierdzeniem są badania NBP. W minionym kwartale banki najbardziej łagodnie traktowały właśnie chętnych do zaciągania kredytów konsumpcyjnych, choć odczuły spadek popytu na tego typu finansowanie, co może świadczyć o pogarszającej się sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych. W przyszłym roku o pożyczki może być łatwiej, bo dodatkowo złagodzone zostaną regulacje dotyczące udzielania kredytów konsumpcyjnych. Komisja Nadzoru Finansowego umożliwi stosowanie uproszczonej metody oceny zdolności kredytowej w stosunku do klientów, którzy mogą wykazać się dłuższą współpracą z bankiem. Będą ją mogły stosować tylko banki o dobrej sytuacji kapitałowej i płynnościowej.