Socjalistyczny rząd będący pod presją obniżenia kosztów pracy, ale niechętny w przerzuceniu zbyt dużych ciężarów podatkowych na gospodarstwa domowe zaoferował firmom od przyszłego roku ulgi podatkowe i podwyższy od 2014 r. stawki podatku.
Premier Jean-Marc Ayrault ogłosił na konferencji prasowej, że rząd planuje zaoszczędzić 10 mld euro na wydatkach publicznych i zyskać następne 10 mld z podatków. I tak od 1 stycznia 2014 główna stawka VAT wzrośnie z 19,6 do 20 proc., zaniżona stawka dla restauracji z 7 do 10 proc., a najniższa (np. na książki) zmaleje z 5,5 do 5 proc. Od 2016 r. będzie pobierany nowy podatek ekologiczny, który powinien adwać roczni co najmniej 3 mld euro.
W pakiecie decyzji rządu znajdują się ponadto zachęty do inwestowania w innowacje, w małe firmy i w szkolenie pracowników. Ma to pomóc Francji w odzyskaniu konkurencyjności, jaką traciła wraz z udziałem w światowym handlu w ostatnich 20 latach, z 6,3 proc. w 1990 do 3,3 proc. w 2011 r.
Podjęte decyzje idą dalej od oczekiwań związanych z raportem Louisa Gallois, który zalecił zmniejszenie kosztów pracy o 30 mld euro i wznowienie prac nad poszukiwaniem nowych technologii pozyskania gazu łupkowego, poza metodą szczelinowania.
- Francja nie jest skazana na spiralę upadku, ale potrzebujemy wstrząsu w skali kraju dla odzyskania kontroli nad naszym losem. Chodzi o danie firmom swobody manewru – wyjaśnił premier.