Koszty życia w miastach rosyjskich porównała Izba Obrachunkowa Federacji (odp. polskiego NIK). Miesięcznie na życie w Chabarowsku - 600-tysięcznym portem w delcie Amuru i Ussuri, mieszkaniec miasta wydaje 16,4 tys. rubli (1680 zł). Dużo mniej trzeba wydać w drugim - Jekaterynburgu (13,5 tys, rubli) i trzecim Krasnojarsku (13 tys. rubli).

Dopiero na czwartym miejscu znalazła się Moskwa (12,8 tys rubli). Najtańsze życie jest w Omsku na Uralu - 11,3 tys rubli czyli 1139 zł miesięcznie). W strukturze dochodów Rosjan najwięcej kosztuje utrzymanie samochodu (średnio 3,9 tys. rubli oraz na podobnym poziomie wydatki komunalne); na żywność Rosajnie wydają 2,9 tys. rubli w miesiąc a na lekarstwa 1,7 tys. rubli.

Życie na Dalekim Wschodzie jest najdroższe, bowiem większość surowców energetycznych (paliwa, mazut do ogrzewania) musi być tam dostarczona z zachodu Rosji. To paradoks, bowiem są to rejony bogate w ropę i gaz. Dopiero jednak w tym roku ruszyła budowa gazociąg z Jakucji przez Chabarowsk do Władywostoku (770 mld rubli tj. 24,5 mld dol.), który ma być gotowy w 2017 r.

Z bogatych zasobów gazu i ropy na pobliskim Sachalinie miasto w ogóle nie korzysta, bo nie ma połączeń transportowych z wyspą.