Na wczorajszym nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu Banku Pocztowego nie głosowano wniosku PKO BP o dokapitalizowanie, bo na wniosek Poczty została zarządzona przerwa w walnym do 12 kwietnia. To maksymalna dopuszczalna przerwa w NWZA.
– Ten czas ma pozwolić obu stronom na negocjacje i wypracowanie kompromisowego rozwiązania – mówi „Rz" osoba znająca kulisy walnego.
W połowie lutego PKO BP złożył Poczcie ofertę, wnioskując o zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia w sprawie dokapitalizowania Banku Pocztowego kwotą 380 mln zł, z czego PKO BP miał wyłożyć 290 mln zł. W zamian dotychczasowy mniejszościowy akcjonariusz (PKO BP ma 25 proc. plus 10 akcji) chciał zwiększy swoje udziały w akcjonariacie, przejąć kontrolę nad działalnością operacyjną Pocztowego poprzez zmianę statutu i zwiększenie liczby delegowanych przez siebie członków w radzie nadzorczej.
Poczta nie przyjęła tej oferty i zaproponowała odkupienie od PKO BP mniejszościowego pakietu akcji. Zarząd Poczty argumentował, że utrata kontroli nad Bankiem Pocztowym zagroziłaby realizacji jej strategii opartej w dużej części na rozwoju usług finansowych.
Z kolei dla PKO BP kontrola nad Bankiem Pocztowym to przede wszystkim dostęp do okienek pocztowych i możliwość dotarcia do szerokiej grupy klientów w mniejszych miejscowościach.