Roubini nabroił, czy Orban?

Forint w tym roku słabnie. Kto jest winien? Premier Węgier Viktor Orban twierdzi, że sprawcą jest amerykański ekonomista Nouriel Roubini, a traderzy uważają, iż winę ponosi on sam

Publikacja: 23.03.2013 17:57

Roubini nabroił, czy Orban?

Foto: Bloomberg

Kto jest odpowiedzialny za najsłabszego forinta od czternastu miesięcy? Viktor Orban i jego rząd twierdzą, że winę należy zrzucić na spekulantów, którzy zaczęli atakować węgierską walutę, do czego zachęcił ich amerykański ekonomista Nouriel Roubini, znany z tego, że przewidział ostatni kryzys finansowy. W styczniu oświadczył on, że inwestorzy powinni pozbywać się forinta z powodu braku wsparcia ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Z kolei traderzy handlujący na rynkach walutowych nie mają wątpliwości, że winowajcą jest węgierski premier.

W ubiegłym roku forint był drugą najlepszą walutą na świecie, natomiast w tym od początku stycznia jego kurs do euro obniżył się o 5 proc. Orban w banku centralnym zainstalował lojalne kierownictwo gotowe ciąć stopy procentowe według woli szefa rządu, wdał się w spór na temat demokracji z Unią Europejską i zrezygnował z rozmów w Międzynarodowym Funduszem Walutowym. W tej sytuacji traderzy handlujący opcjami są najbardziej niedźwiedzio nastawieni do forinta niż do jakiekolwiek innej waluty, której notowania monitoruje Bloomberg.

Wpływ Orbana na bank centralny rodzi obawy o niezależność tej instytucji. - Oni są w trakcie niszczenia banku centralnego – nie ma wątpliwości Viktor Szabo, zarządzający pieniędzmi klientów w Aberdeen Investment Management w Londynie. Tej instytucji inwestorzy powierzyli prawie 12 miliardów dolarow.

Węgierski bank centralny w lutym obniżył główną stopę procentową do 5,25 proc. a w sierpniu 2012 roku wynosiła ona z 7 proc. Jest ona na najniższym poziomie od dwóch lat, a rynek oczekuje, że do końca 2013 spadnie do 4,25 proc.

Od momentu kiedy w grudniu ówczesny minister gospodarki Gyorgy Matolcsy (od 1 marca szef banku centralnego) zaapelował o odważne stosowanie nieortodoksyjnej stymulacji monetarnej, a w styczniu sprzeciwił się utrzymywaniu forinta na wysokim poziomie kurs węgierskiej waluty wobec euro osłabił się o 3,6 proc. Swoje rządy w banku centralnym Matolcsy zaczął od pozbwanienia kompetencji dwóch zastępców mianowanych przez poprzedni rząd i pracuje nad zmianą statutu tej instytucji.

Forint będzie jedną z najsłabszych walut, kiedy inwestorzy zaczną wycofywać się z bardziej ryzykownych aktywów, jeśli pogorszy się sytuacja na Cyprze. Forint może się osłabić do poziomu 320 HUF za euro, czyli do kursu tylko o 4 forinty lepszego od rekordowego dołka w styczniu 2012 roku, przewiduje Magdalena Polan, londyńska ekonomistka banku Goldman Sachs.

Dalsza deprecjacja forinta może pogorszyć nastawienie inwestorów do węgierskiego długu denominowanego w innych walutach, w tym do kredytów hipotecznych o wartości 4 bilionów forintów (17 miliardów dolarów). Spłaty takich pożyczek o wartości 1 biliona forintów są opóźnione o ponad 90 dni. Dwa lata temu węgierski rząd zmusił banki do poniesienia strat w wysokości 1,4 biliona forintów godząc się na wcześniejszą spłatę kredytów po niższym oprocentowaniu. Teraz stara się pomóc mniejszym przedsiębiorcom przewalutować pożyczki w walutach zagranicznych oraz gospodarstwom domowym, które mają trudności ze spłatą zobowiązań.

Węgry są pogrążone w drugiej recesji w okresie czterech lat, a kilka dni temu agencja Standard&Poor's obniżyła perspektywę oceny kredytowej tego kraju ze stabilnej do negatywnej argumentując to zmianami, które mogą osłabić jego „skuteczność instytucjonalną".

Kto jest odpowiedzialny za najsłabszego forinta od czternastu miesięcy? Viktor Orban i jego rząd twierdzą, że winę należy zrzucić na spekulantów, którzy zaczęli atakować węgierską walutę, do czego zachęcił ich amerykański ekonomista Nouriel Roubini, znany z tego, że przewidział ostatni kryzys finansowy. W styczniu oświadczył on, że inwestorzy powinni pozbywać się forinta z powodu braku wsparcia ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Z kolei traderzy handlujący na rynkach walutowych nie mają wątpliwości, że winowajcą jest węgierski premier.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Finanse
Drastyczna kara za przelew na Ukrainę. Finanse Rosjan pod kontrolą FSB
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Finanse
Pokażemy wzorcową umowę między bankami a kredytobiorcami
Finanse
Szefowa EBC rozważa wcześniejsze opuszczenie stanowiska
Finanse
Niemcy są największym wierzycielem. Przegoniły Japonię
Prognozy „Parkietu”.
Jak oszczędzać i inwestować w czasach spadających stóp procentowych?