Analitycy Deutsche Bank wzięli do oceny przygotowania dziesięciu wschodzących gospodarek, analizę ich zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne. Najlepiej wypadły tu Chiny i Rosja, u których wskaźnik ten wyniósł mniej niż 50 proc. Oba kraje mają też nadwyżki na rachunkach operacji bieżących, a ich dług publiczny (krótkoterminowy) wynosi mniej niż połowę wydatków państwa.
Zadowalające wskaźniki analitycy DB znaleźli też w Korei oraz Polsce. Radę w kryzysie dadzą też sobie radę Indie, Indonezja i RPA, choć dwa pierwsze kraje są dziś w gorszej sytuacji aniżeli w 2008 r. Polska - przeciwnie, zdaniem DB, jest w lepszym położeniu.
Jedynym krajem w tej grupie, który w wypadku nawrotu kryzysu miałby poważne kłopoty, jest zdaniem DB, Turcja, która potrzebuje zagranicznego finansowania w 100 procentach.