Czarny scenariusz dla rynku surowców

Ceny miedzi polecą w dół o ponad 60 proc., notowania cynku obniżą się o połowę, zaś ropa naftowa stanie się dostępna po 70 dolarów za baryłkę.

Publikacja: 29.07.2013 14:39

Taką wizję prezentują analitycy londyńskiego banku Barclays w swoim scenariuszu. Przekonują, że taki los czeka rynek surowców kiedy gospodarka Chin, drugiej lokomotywy świata, zwolni do 3 proc. rocznie.

Co stanie się w Chinach i konsekwencje tego dla światowej gospodarki starają się też przewidzieć specjaliści innych instytucji. Zdaniem japońskiego Nomura Holdings jest 30-proc. ryzyko silnego spadku tempa rozwoju Chin do końca przyszłego roku. Z kolei analitycy francuskiego banku Societe Generale ostrzegają, że jeszcze w tym roku tempo PKB Chin spadnie poniżej 6 proc.

Zdaniem części specjalistów spadek może pogłębić polityka nowego rządu, który zamierza przyhamować akcję kredytową banków, zapobiec powstaniu banki spekulacyjnej na rynku nieruchomości i zwiększyć ochronę środowiska. Twarde lądowanie Chin uderzyłoby w takie kraje surowcowe jak Australia, Brazylia, czy Republika Południowej Afryki.

- Zabierają się za bardzo delikatną materię, ponieważ stopniowe hamowanie tempa jest bardzo trudne, częściowo dlatego, że jest to samonapędzający się mechanizm i może powstać zaklęty krąg - argumentuje Andrew Polk, ekonomista amerykańskiego instytutu Conference Board, rezydujący w Pekinie. Jego zdaniem przez najbliższe pięć lat PKB Chin powinien zwiększać się o 5,5 proc. rocznie, ale ostrzega, iż wydarzenia w Chinach mogą wymknąć się spod kontroli władz.

- Nie wiem, czy świat jest przygotowany na rozwój Chin w tempie poniżej 7 proc., ale nierealistyczne jest oczekiwanie, iż ten kraj przez kolejne dziesięciolecia będzie rósł w tempie 10-proc., czy nawet 8-proc. rocznie - mówi Orville Schell, dyrektor Centrum Stosunków Amerykańsko-Chińskich w  nowojorskim Asia Society. Twierdzi, że także gospodarka Chin jest „śmiertelna" i  - podobnie jak inne -  również ona doświadczy cykliczności.

- Chiny są szarym łabędziem, a nie czarnym - zapewnia Alaister Chan, pracujący w Sydney (Australia) ekonomista Moody's Analytics. Wyjaśnia on, że twarde lądowanie gospodarki tego kraju nie będzie nieoczekiwane i wcześniej czy później może nadejść tam recesja.

Taką wizję prezentują analitycy londyńskiego banku Barclays w swoim scenariuszu. Przekonują, że taki los czeka rynek surowców kiedy gospodarka Chin, drugiej lokomotywy świata, zwolni do 3 proc. rocznie.

Co stanie się w Chinach i konsekwencje tego dla światowej gospodarki starają się też przewidzieć specjaliści innych instytucji. Zdaniem japońskiego Nomura Holdings jest 30-proc. ryzyko silnego spadku tempa rozwoju Chin do końca przyszłego roku. Z kolei analitycy francuskiego banku Societe Generale ostrzegają, że jeszcze w tym roku tempo PKB Chin spadnie poniżej 6 proc.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli