W tegorocznym budżecie państwa po stronie dochodów może zabraknąć 23,7 mld zł. Ten ubytek ma zostać pokryty wyższym o 16 mld zł deficytem oraz obniżeniem wydatków o 7,65 mld zł – wynika z przyjętego wczoraj przez rząd projektu nowelizacji budżetu na 2013 r.
Te wielkości są zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami, choć cięcia w wydatkach są o 1 mld zł mniejsze. Może to wynikać z bardziej optymistycznego spojrzenia na sytuację gospodarki i budżetu w drugiej połowie roku. Jak podkreślał premier Donald Tusk, od kilku tygodni widać sygnały ożywienia w Polsce. A to oznacza, że najprawdopodobniej kryzys udało się nam ominąć szerokim łukiem.
Największych oszczędności ma dokonać resort obrony narodowej – ponad 3,1 mld zł. Będą one dotyczyć inwestycji, ale nie dotkną zaplanowanych zakupów od polskich producentów. W sumie MON w tym roku dostanie ok. 28,2 mld zł, a więc mniej niż ustawowe 1,95 proc. PKB. By było to możliwe, rząd przyjął też wczoraj zmiany w odpowiednich przepisach.
Resort transportu ma zaoszczędzić 1 mld zł. – Dotyczy to zmiany sposobu finansowania inwestycji w PKP PLK. Nie będą one finansowane jak dotychczas wprost z budżetu, ale poprzez emisję obligacji przez spółkę – wyjaśnia Mikołaj Karpiński z resortu transportu.
MF zaoszczędzi ok. 900 mln zł przede wszystkim na kosztach obsługi długu – tłumaczył minister finansów i wicepremier Jacek Rostowski. Pozostałe resorty zetną wydatki o od 0,7 mln zł w ministerstwie rozwoju do 560 mln zł w ministerstwie gospodarki.