W okresie styczeń–maj ceny ogółem były tylko o 0,5 proc. wyższe niż w tym samym czasie rok wcześniej. Tyle mówi wskaźnik GUS. Ale dynamika cen mocno się różni, jeśli popatrzeć na poszczególne kategorie towarów.
Przykładowo w pierwszych pięciu miesiącach roku mleko podrożało o prawie 8 proc. To najwyższy wzrost w takim okresie od trzech lat. – To echa bardzo dużych zwyżek cen w całym 2013 r. Na polskie produkty mleczne jest duży popyt ze strony Rosji i Chin, co podbija ceny hurtowe, a w konsekwencji też ceny detaliczne – tłumaczy Marta Skrzypczak, analityk banku BGŻ. Ceny mleka na światowych rynkach zaczęły ostatnio się obniżać, więc można się spodziewać, że ich wzrost nieco wyhamuje i w Polsce. – Ale wciąż drożeć mogą jogurty, napoje i desery mleczne, czyli produkty z wyższej półki, po które konsumenci sięgają częściej w miarę, jak sytuacja gospodarcza się poprawia – mówi Marta Skrzypczak.
Tanie warzywa, ?drogi nabiał
Narodowy Bank Polski spodziewa się, że w tym roku ceny żywności obniżą się o 0,5 proc. – To jest efekt praktycznie tylko dwóch czynników: dużego spadku cen warzyw rok do roku oraz wciąż widocznych na polskim rynku niskich cen cukru. Co nie znaczy, że inne produkty też będą tanieć. Wyraźnie drożeje mleko, jajka, a kiedy wygaśnie efekt rosyjskiego embarga, wzrosną też ceny mięsa. Już mamy sygnały, że rosną ceny drobiu – wylicza Kamil Cisowski, analityk PKO BP.
Są i dobre wiadomości. – Wciąż możemy spodziewać się niższych cen produktów roślinnych – warzyw, owoców, produktów zbożowych, kukurydzy. Ale mogą zdarzyć się anomalie, np. ceny malin mogą sezonowo wzrosnąć ze względu na niski stan zapasów – mówi Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.
W ogólnym rozrachunku produkty, które tanieją, przeważają nad tymi, których ceny rosną, ponieważ ogółem ceny żywności w ujęciu miesięcznym spadają już przez kolejne cztery miesiące. Ale czas niskich cen powoli się kończy. – Nie można wykluczyć, że w IV kwartale ceny żywności przestaną spadać miesiąc do miesiąca – prognozuje Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.