Niska inflacja nie oznacza, że jest tanio

Wskaźnik cen GUS zbliża się do zera, ale niektóre towary w sklepach mocno drożeją. Szybko rosną zwłaszcza ceny produktów mlecznych.

Publikacja: 09.07.2014 05:00

Niska inflacja nie oznacza, że jest tanio

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

W okresie styczeń–maj ceny ogółem były tylko o 0,5 proc. wyższe niż w tym samym czasie rok wcześniej. Tyle mówi wskaźnik GUS. Ale dynamika cen mocno się różni, jeśli popatrzeć na poszczególne kategorie towarów.

Przykładowo w pierwszych pięciu miesiącach roku mleko podrożało o prawie 8 proc. To najwyższy wzrost w takim okresie od trzech lat. – To echa bardzo dużych zwyżek cen w całym 2013 r. Na polskie produkty mleczne jest duży popyt ze strony Rosji i Chin, co podbija ceny hurtowe, a w konsekwencji też ceny detaliczne – tłumaczy Marta Skrzypczak, analityk banku BGŻ. Ceny mleka na światowych rynkach zaczęły ostatnio się obniżać, więc można się spodziewać, że ich wzrost nieco wyhamuje i w Polsce. – Ale wciąż drożeć mogą jogurty, napoje i desery mleczne, czyli produkty z wyższej półki, po które konsumenci sięgają częściej w miarę, jak sytuacja gospodarcza się poprawia – mówi Marta Skrzypczak.

Tanie warzywa, ?drogi nabiał

Narodowy Bank Polski spodziewa się, że w tym roku ceny żywności obniżą się o 0,5 proc. – To jest efekt praktycznie tylko dwóch czynników: dużego spadku cen warzyw rok do roku oraz wciąż widocznych na polskim rynku niskich cen cukru. Co nie znaczy, że inne produkty też będą tanieć. Wyraźnie drożeje mleko, jajka, a kiedy wygaśnie efekt rosyjskiego embarga, wzrosną też ceny mięsa. Już mamy sygnały, że rosną ceny drobiu – wylicza Kamil Cisowski, analityk PKO BP.

Są i dobre wiadomości. – Wciąż możemy spodziewać się niższych cen produktów roślinnych – warzyw, owoców, produktów zbożowych, kukurydzy. Ale mogą zdarzyć się anomalie, np. ceny malin mogą sezonowo wzrosnąć ze względu na niski stan zapasów – mówi Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.

W ogólnym rozrachunku produkty, które tanieją, przeważają nad tymi, których ceny rosną, ponieważ ogółem ceny żywności w ujęciu miesięcznym spadają już przez kolejne cztery miesiące. Ale czas niskich cen powoli się kończy. – Nie można wykluczyć, że w IV kwartale ceny żywności przestaną spadać miesiąc do miesiąca – prognozuje Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.

Koniec niskiej inflacji jest bliski?

Bank centralny spodziewa się, że niska inflacja zostanie z nami na dłużej. Nie wszyscy ekonomiści podzielają tę wizję. – Mamy szybki wzrost popytu krajowego, więc potencjał do wzrostu cen towarów przemysłowych jest duży. Na razie ceny, np. odzieży czy obuwia, jeszcze nie wzrastają, co może wynikać chociażby z większej konkurencji w handlu w wyniku rosnącej popularności sklepów internetowych, ale prędzej czy później przełożenie wzrostu gospodarczego na wzrost cen nastąpi – mówi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku.

Już teraz znacznie więcej niż rok temu kosztuje nas też utrzymanie mieszkania (głównie ze względu na droższy gaz), wizyta u lekarza, a także wydatki na rozrywkę i kulturę. Przykładowo ceny książek i prasy wzrosły w okresie styczeń–maj o 3,7 proc., podczas gdy w tym samym czasie w ub. roku wzrost był o połowę mniejszy.

Cieszyć się mogą za to ci,  którzy wybierają się na zagraniczny urlop. – Złoty nie powinien się poważnie osłabiać, więc koszty wyjazdów zagranicznych pozostaną stabilne.  Wyraźnie spadają też ceny połączeń lotniczych – mówi Kamil Cisowski. Po niedawnej  obniżce opłat roamingowych turyści mniej zapłacą też za połączenia telefoniczne z zagranicy.

Ekonomiści spodziewają się też, że przez cały rok będą spadać ceny usług edukacyjnych.

W okresie styczeń–maj ceny ogółem były tylko o 0,5 proc. wyższe niż w tym samym czasie rok wcześniej. Tyle mówi wskaźnik GUS. Ale dynamika cen mocno się różni, jeśli popatrzeć na poszczególne kategorie towarów.

Przykładowo w pierwszych pięciu miesiącach roku mleko podrożało o prawie 8 proc. To najwyższy wzrost w takim okresie od trzech lat. – To echa bardzo dużych zwyżek cen w całym 2013 r. Na polskie produkty mleczne jest duży popyt ze strony Rosji i Chin, co podbija ceny hurtowe, a w konsekwencji też ceny detaliczne – tłumaczy Marta Skrzypczak, analityk banku BGŻ. Ceny mleka na światowych rynkach zaczęły ostatnio się obniżać, więc można się spodziewać, że ich wzrost nieco wyhamuje i w Polsce. – Ale wciąż drożeć mogą jogurty, napoje i desery mleczne, czyli produkty z wyższej półki, po które konsumenci sięgają częściej w miarę, jak sytuacja gospodarcza się poprawia – mówi Marta Skrzypczak.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli