Europa w stagnacji

Polska boleśnie odczuje nie tylko konflikt ?na Ukrainie, ale też problemy w krajach zachodniej Europy.

Publikacja: 18.08.2014 10:56

Europa w stagnacji

Foto: Bloomberg

Potwierdziły się oczekiwania ekonomistów, że po czterech kwartałach dobrej passy dynamika polskiego PKB spowolniła – w II kwartale 2014 r. do 3,2 proc. Choć rośniemy wolniej, to wciąż jesteśmy w pierwszej trójce najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej. Według danych Eurostatu wyprzedają nas tylko Węgry i Łotwa. Niepokoi jednak coraz gorsza kondycja naszych partnerów eksportowych z zachodniej Europy.

Niemcy pod kreską

Odkąd było wiadomo, że trudno będzie handlować z Rosją i Ukrainą, polscy producenci liczyli na większe zamówienia z krajów strefy euro, zwłaszcza z Niemiec, których gospodarka w ostatnich kwartałach coraz szybciej rosła. Jednak w II kwartale nasi zachodni sąsiedzi niespodziewanie zwolnili. PKB, licząc kwartał do kwartału, spadł tam o 0,2 proc., a roczna dynamika jego wzrostu obniżyła się do 1,3 proc. z 2,2 proc. w I kwartale. Częściowo to wina konfliktu na Wschodzie.

– To prawda, że niemiecki eksport do Rosji załamał się w ostatnich miesiącach, ale Rosja to tylko 3 proc. całości niemieckiego eksportu. Silniejszy popyt z USA i Wielkiej Brytanii zrekompensował z nawiązką te straty. Pogorszenie koniunktury ma więc przyczyny krajowe albo pochodzące ze strefy euro – uważa Carsten Brzeski, ekonomista z banku ING.

Co więcej, w minionym kwartale cały euroland pogrążył się w stagnacji. Wzrost gospodarczy był zerowy po zwyżce o 0,2 proc. w pierwszych trzech miesiącach roku. – Te dane wzbudzają obawy, że strefa euro po raz trzeci wchodzi w recesję – twierdzi Chris Williamson, główny ekonomista Markit Economics.

Taka sytuacja może oznaczać, że i wzrost polskiego PKB spowolni głębiej. – W kolejnych kwartałach eksport na Wschód będzie się coraz bardziej załamywał i, co gorsza, pojawiają się wątpliwości, czy uda nam się utrzymać eksport na Zachód. Dotychczas spodziewaliśmy się, że po jednym, dwóch słabszych kwartałach wzrost gospodarczy przyspieszy w okolice 4 proc. Teraz szanse na to znacząco maleją – przyznaje Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK.

Średnia rynkowych prognoz z miesiąca na miesiąc się obniża. Przybywa ekonomistów, którzy twierdzą, że w całym roku PKB wzrośnie o nie więcej niż 3 proc.

Potrzebny słabszy złoty

Eksporterom pozostaje liczyć na zamówienia z krajów, które radzą sobie lepiej. Przykładowo gospodarka brytyjska rozwija się w tempie ponad 3 proc. rocznie. W ostatnim kwartale przyspieszył też wzrost PKB w Szwecji, Holandii, Słowacji i na Węgrzech. To gospodarki z pierwszej dziesiątki naszych partnerów handlowych i firmy próbują sprzedawać tam więcej.

Liczony w euro eksport do Szwecji w pierwszej połowie tego roku był o ponad 9 proc. wyższy niż rok wcześniej, na Węgry wzrósł o ponad 10 proc. Jednak trudno będzie w taki sposób zrekompensować mniejszą wysyłkę do Niemiec.

– Jeśli stagnacja w Europie potrwa, pomóc, zwłaszcza podwykonawcom, może tylko większa konkurencyjność cenowa ich produktów. Euro po 4,2 zł daje nam sporą przewagę, ale przydałoby się, żeby złoty jeszcze mocniej się osłabił – mówi Reluga.

Mniej kredytów dla firm

Bankowe zadłużenie przedsiębiorstw obniżyło się w lipcu o 1,6 mld zł – podał NBP. To pierwszy miesięczny spadek w tym roku. W ostatnich miesiącach wartość portfela kredytów dla firm przyrastała o 2,5–3,9 mld zł miesięcznie. Miniony miesiąc przerwał tę tendencję. – Trudno powiedzieć, dlaczego tak się stało. Rok temu w lipcu wartość zadłużenia firm również spadła. Być może tym razem też jest to jednorazowe zdarzenie. Choć biorąc pod uwagę ostatnią wzrostową tendencję, może to dziwić – mówi Adam Antoniak, ekonomista Pekao. W ujęciu rocznym dynamika kredytów dla przedsiębiorstw wciąż rośnie w stabilnym, ponad 6-proc. tempie. Znacznie słabszy niż w poprzednich miesiącach był też przyrost depozytów przedsiębiorstw. W lipcu wartość ulokowanych w bankach pieniędzy zwiększyła się o 0,7 mld zł, podczas gdy w czerwcu i maju rosła o ponad 3 mld zł miesięcznie. Łącznie firmy mają w bankach już ponad 200 mld zł. Kontynuację pozytywnych trendów widać natomiast w segmencie detalicznym. Nominalnie wartość portfela kredytów dla gospodarstw domowych wzrosła w lipcu o 2,9 mld zł, a roczna dynamika należności przyspieszyła do 5,2 proc. z 4,6 proc. w czerwcu. —agmk

Potwierdziły się oczekiwania ekonomistów, że po czterech kwartałach dobrej passy dynamika polskiego PKB spowolniła – w II kwartale 2014 r. do 3,2 proc. Choć rośniemy wolniej, to wciąż jesteśmy w pierwszej trójce najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej. Według danych Eurostatu wyprzedają nas tylko Węgry i Łotwa. Niepokoi jednak coraz gorsza kondycja naszych partnerów eksportowych z zachodniej Europy.

Niemcy pod kreską

Pozostało 91% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu