Rosjanie szukają centrum finansowego. Na cel wzięli Hongkong

Rosyjskie firmy intensywnie szukają światowego centrum finansowego, z którego mogłyby przeprowadzać transakcje.

Publikacja: 11.10.2022 13:57

Hongkong

Hongkong

Foto: Adobe Stock

Na ich celowniku w tej chwili znalazł się Hongkong, właśnie otwierający się po pandemii COVID-19 z przyjaznym wobec Moskwy systemem politycznym, bo Chińczycy nie nałożyli na Rosję jakichkolwiek sankcji po inwazji na Ukrainę.

Dla Hongkongu to wielkie zagrożenie. Wiarygodności tej enklawy nie naruszyło jak na razie przyłączenie jej do Chin. Teraz straciłaby ją wobec zachodnich firm i banków, gdyby zdecydowała się obsługiwać firmy, na które zostały nałożone zachodnie sankcje. Jak pisze Bloomberg już w tej chwili kilkanaście rosyjskich firm państwowych, które z powodu sankcji nie mają kontaktów ze światem zachodnim, szuka intensywnie hongkońskich prawników gotowych do pilnowania ich interesów. Rosjanie uważają, że w ten sposób będą w stanie zaczepić się w „przyjaźniejszej bazie”, niż są dla nich w tej chwili Nowy Jork czy Londyn. Próbę nawiązania takich kontaktów potwierdził Bloombergowi Sherman Yan, partner w hongkońskiej kancelarii ONC Lawyers. Podobno są jeszcze dwie podobne instytucje, z którymi w Hongkongu kontaktowali się Rosjanie, którzy chcieli rozmawiać o emisjach obligacji, ale zastrzegły one sobie anonimowość. Sherman Yan, który nie ukrywa kontaktów z Rosjanami, ujawnił również, że niektórzy z potencjalnych kandydatów rozważają zmianę rejestracji swojego biznesu na – nie rosyjską, mimo że zamierzają nadal prowadzić działalność w swoim kraju.

Hongkong już wcześniej pokazał, że jest przyjazny Rosjanom. Jachty oligarchów ściganych przez kraje zachodnie spokojnie cumują w zatoce enklawy. Dopłynęła tam między innymi jednostka miliardera Aleksieja Mordaszowa, największego udziałowca koncernu stalowego Siewierstal PJSC.

Czytaj więcej

Trzeci miliarder oddaje rosyjski paszport. Nie chce być obywatelem agresora

Nie wiadomo jednak, czy hongkońskie banki, a nawet chińskie banki posiadające swoje oddziały w Hongkongu będą chciały współpracować z Rosjanami i ich firmami, na które zostały nałożone sankcje. Jeśli zdecyduje się na przyjęcie takich klientów grozi im wykluczenie z zachodnich rynków.

Amerykański Departament Stanu jeszcze w ostatni weekend nie ukrywał swojego zaniepokojenia perspektywą rosyjskich klientów w hongkońskich instytucjach finansowych. „Reputacja Hongkongu, jako centrum finansowego jest uzależniona od postępowania według międzynarodowych zasad i obowiązującego prawa. Możliwość wykorzystania Hongkongu jako raju finansowego przez osoby i firmy na które zostały nałożone sankcje, stawia pod wielkim znakiem zapytania przejrzystość jego otoczenia biznesowego. Amerykańskie firmy coraz częściej mają zastrzeżenia co do zasad prowadzenia tam biznesu ze względu na represyjne działania Chińskiej Republiki Ludowej. To z kolei podważa niezależność Hongkongu”— czytamy w oświadczeniu Departamentu Stanu.

Tyle że Rosjanie byli w Hongkongu jeszcze przed 24 lutego 2022.

Akcjami aluminiowego giganta, United Co. Rusal International PJSC, który był obłożony sankcjami jeszcze w 2019 roku handluje się bez ograniczeń na tamtejszej giełdzie. Przy tym w roku 2016 miejscowy regulator rynku specjalnie tak dopasował przepisy, aby ułatwić Rosjanom wchodzenie na tamtejszy parkiet. Inna rosyjska firma, Polymetal International Plc, silna na rynku wydobycia złota, która ma swoje oddziały w Rosji i Kazachstanie, a zarejestrowana jest na wyspie Jersey informowała we wrześniu o przeniesieniu tej rejestracji właśnie do chińskiej enklawy.

Hongkońskie banki nie są jednak poważnie zaangażowane w rosyjską gospodarkę. Ich ekspozycja sięga obecnie ok 800 mln dolarów HK (102 mln USD), wobec 2,6 mld HKD w końcu lutego 2022. Przy tym władze finansowe Hongkongu zapewniają, że zarejestrowane u nich banki przestrzegają prawa i zastosują się do wszelkich sankcji, jeśli nałoży je ONZ. — Hongkong jest międzynarodowym centrum finansowym. Nasze zasady i przepisy są zgodne z prawem międzynarodowym — zapewniał John Lee, szef administracji państwowej Hongkongu na konferencji prasowej we wtorek, 11 października.

Jak na razie transakcje, jakie Rosjanie chcieliby przeprowadzać w Hongkongu są proste, na przykład regulowane są tam rachunki między firmami indyjskimi i rosyjskimi. Ale zdaniem Shermana Yana duży biznes , w tym ten największy, państwowy, wyraźnie nadchodzi. Ze swojej strony zapewnia, że ONC Lawyers w takie transakcje nie wchodzi, bo w niektórych przypadkach chodzi np. o pranie pieniędzy. Jego zdaniem jeśli w Hongkongu rzeczywiście pojawią się rosyjskie pieniądze, to nie będą to wielkie transakcje. Hongkońskie banki i kancelarie prawne nie zamierzają przyjmować zapłaty rublami. Rosjanom może więc pozostać Dubaj, gdzie takich ograniczeń nie ma, więc spokojnie stamtąd można sprzedawać surowce.

Na ich celowniku w tej chwili znalazł się Hongkong, właśnie otwierający się po pandemii COVID-19 z przyjaznym wobec Moskwy systemem politycznym, bo Chińczycy nie nałożyli na Rosję jakichkolwiek sankcji po inwazji na Ukrainę.

Dla Hongkongu to wielkie zagrożenie. Wiarygodności tej enklawy nie naruszyło jak na razie przyłączenie jej do Chin. Teraz straciłaby ją wobec zachodnich firm i banków, gdyby zdecydowała się obsługiwać firmy, na które zostały nałożone zachodnie sankcje. Jak pisze Bloomberg już w tej chwili kilkanaście rosyjskich firm państwowych, które z powodu sankcji nie mają kontaktów ze światem zachodnim, szuka intensywnie hongkońskich prawników gotowych do pilnowania ich interesów. Rosjanie uważają, że w ten sposób będą w stanie zaczepić się w „przyjaźniejszej bazie”, niż są dla nich w tej chwili Nowy Jork czy Londyn. Próbę nawiązania takich kontaktów potwierdził Bloombergowi Sherman Yan, partner w hongkońskiej kancelarii ONC Lawyers. Podobno są jeszcze dwie podobne instytucje, z którymi w Hongkongu kontaktowali się Rosjanie, którzy chcieli rozmawiać o emisjach obligacji, ale zastrzegły one sobie anonimowość. Sherman Yan, który nie ukrywa kontaktów z Rosjanami, ujawnił również, że niektórzy z potencjalnych kandydatów rozważają zmianę rejestracji swojego biznesu na – nie rosyjską, mimo że zamierzają nadal prowadzić działalność w swoim kraju.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Finanse
Minister finansów Andrzej Domański: Stopy w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie
Finanse
Rynki znów nie przestraszyły się irańskich rakiet
Finanse
Izraelska inwazja na Liban nie wstrząsnęła rynkami. Ropa tanieje
Finanse
Biura rodzinne zarządzają 5,5 bln dol. najbogatszych rodzin świata