Aktualizacja: 19.02.2025 13:25 Publikacja: 13.07.2022 11:05
Foto: Bloomberg
W środę przed południem za euro płacono już ponad 4,84 zł, zł, frank szwajcarski kosztował ok. 4,93 zł, a dolar wyceniany był nieco powyżej 4,83 zł. Warto przypomnieć, że dzień wcześniej polska waluta ustanowiła rekord słabości względem dolara. Za amerykańską walutę płacono przez moment nawet 4,85 zł.
Złoty w dalszym ciągu pozostaje mocno uzależniony od globalnych nastrojów, które nie są zbyt optymistyczne. Równocześnie nie pomagają czynniki lokalne w postaci zmniejszenia tempa podwyżek stóp procentowych i coraz większych obaw związanych ze nadchodzącym spowolnieniem gospodarczym. Inwestorzy niezbyt przychylnym okiem spoglądają również na euro, które systematycznie traci względem innych kluczowych walut. W efekcie kurs unijnej waluty osiągnął parytet wobec dolara. To efekt umacniającej się od dłuższego czasu amerykańskiej waluty, za którą przemawiają determinacja amerykańskiego banku centralnego w tłumieniu inflacji i całkiem odporna gospodarka USA, a także słabości euro, któremu nie pomaga widmo recesji w strefie euro. W środę rano wspólna waluta lekko się umocniła kosztowała 1,003 dol.
Niedobór pieniędzy w Narodowym Funduszu Zdrowia może w latach 2025-28 sięgnąć 249 mld zł. Tymczasem przepisy będą utrudniały rządowi zasypywanie tej luki – wynika z raportu „Finanse ochrony zdrowia pod ścisłym nadzorem procedury nadmiernego deficytu”.
System płatności BLIK ma już 10 lat. W ciągu tej dekady użytkownicy wykonali łącznie 7 mld transakcji, a ich łączna wartość zbliżyła się do biliona złotych. Spółka przedstawia plany na dalszy rozwój.
Resort rozwoju ogłasza nową strategię mieszkaniową. Na wsparcie będą mogli liczyć tylko kupujący nieruchomości z rynku wtórnego. – Do deweloperów nie popłynie ani złotówka – akcentuje minister Krzysztof Paszyk.
W Polsce pary nieźle radzą sobie z zarządzaniem finansami w związkach. Zdarza im się co prawda kłócić o pieniądze lub nieco konfabulować o wydatkach, ale wzajemna finansowa otwartość i zrozumienie stanowią dobry fundament ich relacji.
Nawet o 250 mld zł urosła łączna wartość nadwyżek gospodarstw domowych ulokowanych w bankach czy obligacjach skarbowych w minionym roku. To rekord. Jednak wiele wskazuje na to, że oszczędzanie zaczęło się nam trochę nudzić.
Złoty w środowy poranek notował niewielkie zmiany. Wciąż jednak można mówić o jego sile.
Microsoft i Google zainwestują miliardy w Polsce - czy to zagrożenie dla suwerenności technologicznej? Eksporterzy apelują o osłabienie złotego, a Unia Europejska nie planuje wsparcia dla energetyki jądrowej w ramach Clean Industrial Deal. Chiny zmieniają podejście do sektora technologicznego, a Indie dostosowują politykę celną do nacisków USA.
Większość ekonomistów przepytanych przez „Rzeczpospolitą” w ramach kolejnej edycji panelu ekonomistów uważa, że Polska powinna podjąć prace nad wejściem do strefy euro po spełnieniu kryteriów konwergencji.
Nowy tydzień rozpoczął się od lekkiego osłabienia krajowej waluty, ale w ciągu dnia udało jej się odrobić straty względem euro i dolara.
Złoty koryguje wzrosty po efektownym rajdzie z poprzednich dni, co przekłada się lekkie umocnienie najważniejszych walut.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas