Dane za grudzień o produkcji i sprzedaży były słabsze od oczekiwań, sugerując początek stopniowego chłodzenia koniunktury i osłabiając oczekiwania rynku nt. dalszych podwyżek stóp procentowych.
Jednak informacje opublikowane w ostatnim miesiącu pokazały, że polska gospodarka na początku nowego roku utrzymuje szybkie tempo wzrostu, któremu towarzyszy wciąż bardzo napięta sytuacja na rynku pracy oraz coraz szybszy wzrost cen. Ostatnie dane o produkcji, sprzedaży, płacach, zatrudnieniu, PPI, a przede wszystkim o inflacji CPI były znacznie powyżej oczekiwań rynkowych. Spowodowało to, że znikły nadzieje na mniejszą skalę zacieśnienia polityki pieniężnej, które rozbudzone zostały na rynku w połowie stycznia i wpłynęły na stawki rynkowe w drugiej połowie ubiegłego miesiąca.
Rynki mają tendencję do przereagowania, więc od spekulacji o końcu podwyżek stopy referencyjnej na poziomie 5,50 proc. (jeszcze jedna podwyżka) przeszliśmy w ekspresowym tempie do rozważania dwóch kolejnych podwyżek w lutym i w marcu (czyli w sumie 75 pb w I kw.) i jeszcze jednej w dalszej części roku.
Co się jednak zmieniło? Prognozy tempa wzrostu gospodarczego w Polsce nie zmieniły się znacznie na lepsze (słabsze dane za grudzień neutralizowane lepszymi za styczeń), tym bardziej że prognozy tempa wzrostu gospodarczego na świecie zrewidowane zostały znacząco w dół. Stwarza to możliwość nie tylko dalszego znacznego poluzowania polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych, ale i rozpoczęcia obniżek stóp w strefie euro. Warto przypomnieć, że członkowie Rady Polityki Pieniężnej, którzy są istotni z punktu widzenia formułowania większości podczas głosowania, podkreślali wagę dysparytetu stóp procentowych, ryzyka nadmiernej aprecjacji złotego oraz spowolnienia na świecie dla ich przyszłych decyzji.
Z drugiej strony, dużym zaskoczeniem okazała się inflacja styczniowa, która zmienia ścieżkę całoroczną. Wspiera to scenariusz dalszych podwyżek stóp w celu przeciwdziałania ryzyku wystąpienia efektów drugiej rundy (przy szybkim wzroście płac). Czy jednak w sytuacji wciąż zwiększającej się niepewności na świecie inflacja CPI w styczniu na poziomie 4,3 proc. wymusza na Radzie zmianę strategii dokonywania podwyżek co kilka miesięcy?