Wartość prywatnego rynku zdrowia (wydatków na leki i sprzęt medyczny, abonamenty, ubezpieczenia i wszystkie inne opłaty ponoszone przez pacjentów) sięgnęła w zeszłym roku 23 mld zł i w porównaniu z 2006 r. wzrosła o 13 proc. Stanowi już zatem ponad jedną trzecią ogólnej wartości rynku zdrowotnego szacowanej na 60 mld zł – wynika z najnowszego raportu firmy PMR Publications, do którego dotarła „Rz”.
Największą część, bo aż 60 proc., stanowiły wydatki na leki i sprzęt medyczny. Znacznie mniejszy udział miała abonamentowa opieka medyczna (5 proc.) i ubezpieczenia (ok. 2 proc.) Jednak właśnie wartość sprzedanych abonamentów rosła najszybciej. W ubiegłym roku wynosiła 1,1 mld zł (razem z usługami medycyny pracy), o 25 proc. więcej niż w 2006 r.
Wzrost prywatnych wydatków na zdrowie przekłada się na coraz lepsze wyniki prywatnych firm medycznych. Większość z nich szacuje, że w 2007 r. ich obroty wzrosły o 30 – 40 proc. Notowany na giełdzie Swissmed, który opublikował wyniki za 2007 r., zwiększył przychody o 40,7 proc. EMC Instytut Medyczny, druga spółka z branży obecna na GPW, podwyższył właśnie prognozę ubiegłorocznego zysku netto z 318 tys. do 1,577 mln złotych.
– Szybki wzrost przychodów z abonamentowych usług medycznych w 2007 r. to przede wszystkim efekt koniunktury gospodarczej i sytuacji na rynku pracy, która wymusiła na firmach podjęcie wysiłku, by zatrzymać wartościowych pracowników – mówi Monika Stefańczyk, autorka raportu PMR.
– Na to nałożyła się trudna sytuacja w publicznej służbie zdrowia: strajki lekarzy i długie kolejki oczekujących na wizyty. Istotnym czynnikiem sprzyjającym sprzedaży abonamentów były też ułatwienia podatkowe wprowadzone na początku 2007 r.