Resort pracy przygotował koncepcję przyszłych emerytur pomostowych. Mają mieć do nich prawo osoby pracujące w warunkach szczególnych i w szczególnym charakterze. Z szacunków, do jakich dotarła „Rz”, wynika, że obecna lista ponad 300 profesji, które mają prawo do wcześniejszego kończenia kariery zawodowej, skurczyła się do 60 pozycji. Nie ma wśród nich nauczycieli, ale dla nich resort szykuje dodatkowe rozwiązanie i inne świadczenie.
Ten rok jest ostatnim, w którym istnieje prawo do wcześniejszych emerytur. Obecnie korzysta z niego ponad milion osób. W ich przypadku nic się nie zmieni – jeśli ktoś ma przyznane świadczenie, będzie mógł z niego nadal korzystać. Inna natomiast będzie sytuacja osób wciąż pracujących w zawodach, które mają przywileje emerytalne. Tylko część z nich będzie miała prawo do emerytury pomostowej, a więc świadczenia wypłacanego do czasu osiągnięcia przez nich powszechnego wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn).
Resort pracy przewiduje, że prawo do emerytur pomostowych będą miały tylko osoby urodzone pomiędzy 1949 a 1968 rokiem, czyli ok. 130 tys. osób.
Potem świadczenie zniknie. Ministerstwo powołuje się przy tym na stanowisko Międzynarodowej Organizacji Pracy, która uważa, że ważniejsze jest zapewnienie pracownikom bezpiecznych warunków pracy niż obniżanie wieku emerytalnego.
Resort pracy powołuje się na analizy Komisji Ekspertów Medycyny Pracy, która ustaliła, w przypadku jakich profesji można mówić o pracy w warunkach szczególnych i w szczególnym charakterze. – Tylko tam, gdzie wpływ człowieka na warunki pracy jest ograniczony, bo największe znaczenie mają siły natury i ekstremalne zagrożenia technologiczne, lub gdy umiejętności psychofizyczne obniżają się z wiekiem w sposób naturalny i zagrażają bezpieczeństwu publicznemu, możemy mówić o pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze – tłumaczy prof. Danuta Koradecka, dyrektor Centralnego Instytutu Ochrony Pracy.