Aukcje, czyli fiasko szybkiej prywatyzacji

Spośród 68 wystawionych dotąd na aukcjach spółek tylko 10 znalazło nabywców. Resort skarbu jednak się nie poddaje. Jeszcze w tym kwartale powinny wystartować pierwsze aukcje internetowe

Publikacja: 19.01.2010 01:55

Ministerstwo Skarbu Państwa

Ministerstwo Skarbu Państwa

Foto: Fotorzepa, ms Michał Sadowski

Zachwalane jako nowatorska i najbardziej przejrzysta metoda prywatyzacji aukcje spółek Skarbu Państwa wciąż nie zdają egzaminu. Na 28 aukcji, które odbyły się od 30 czerwca 2009 r. do 12 stycznia 2010 r., tylko dziewięć zakończyło się sukcesem. Zaledwie w jednym przypadku (aukcja z 18 grudnia 2009 r.) nabywców znalazły dwie z trzech sprzedawanych jednocześnie firm (białostockie Madro i Eltor z Wołomina). Na aukcje trafiają głównie małe i średnie firmy, dla których trudno byłoby znaleźć inwestora w inny sposób.

Łącznie na dotychczasowych aukcjach resort skarbu zarobił dla budżetu 53,4 mln zł, co na tle całości ubiegłorocznych przychodów z prywatyzacji (blisko 7 mld zł) nie jest kwotą imponującą. Tylko w trzech przypadkach (Madro, Wągrowieckie Przedsiębiorstwo Robót Mostowych, Kopalnia i Zakład Wzbogacania Kwarcytu Bukowa Góra) inwestorzy kupili spółki za więcej, niż wynosiła ich cena wywoławcza.

Nie wiadomo też, jaki finał będzie miała pilotażowa, udana aukcja z kwietnia ubiegłego roku (nieuwzględniona w zestawieniu), na której po raz pierwszy Skarb Państwa sprzedawał w tym trybie 100 proc. akcji spółki. Pozwoliła mu na to zmiana ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji (dotąd można było oferować na aukcjach jedynie 10 proc. akcji spółek Skarbu Państwa). Transakcję, w wyniku której 100 proc. firmy Koltram, producenta urządzeń do sterowania ruchem, miało trafić za 96 mln zł (20-proc. przebicie ceny wywoławczej) do konkurenta z branży, spółki Cogifer Polska, zakwestionował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

– Firma Cogifer w listopadzie odwołała się od tej decyzji. Sprawa trafiła w grudniu do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale nie wyznaczono jeszcze terminu rozprawy – mówi „Rz” Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK.

Większość aukcji kończy się klapą, bo inwestorzy nie zgadzają się na proponowaną cenę wywoławczą lub z powodu braku chętnych. Taki falstart spotkał w ubiegłym tygodniu Elektromontaż Poznań i Zielonogórskie Fabryki Mebli. Zdaniem niektórych ekspertów wystawiane na aukcji firmy w ogóle nie powinny mieć ceny wywoławczej.

Resort skarbu nie traci jednak optymizmu. – Procedura sprzedaży firm na aukcjach sama w sobie jest dobra. Nie zamierzamy się wycofywać z tej metody, nie będziemy też oferować firm poniżej ich wartości – mówi „Rz” Adam Leszkiewicz, wiceminister skarbu. – Wręcz przeciwnie, jeszcze w I kwartale wprowadzimy pierwsze aukcje elektroniczne.

Zdaniem Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztofek, eksperta PKPP Lewiatan, ocenę efektywności tej metody utrudnia kryzys gospodarczy. – W kryzysie trudno znaleźć chętnych na firmy niezależnie od metody ich sprzedaży. A każde rozwiązanieupraszczające komunikację z inwestorami jest godne pochwały, nawet jeśli nie przynosi efektów od razu – mówi „Rz”.

Także Michał Krupiński, były wiceminister skarbu w poprzednim rządzie, obecnie dyrektor wykonawczy w Banku Światowym, ocenia aukcje jako najlepszą i najbardziej przejrzystą metodę prywatyzacji, propagowaną właśnie przez BŚ. – Jedynym jej minusem może być ograniczony – w stosunku do innych trybów sprzedaży – czas na rozpropagowanie oferty wśród właściwych inwestorów – mówi „Rz” Krupiński.

Zachwalane jako nowatorska i najbardziej przejrzysta metoda prywatyzacji aukcje spółek Skarbu Państwa wciąż nie zdają egzaminu. Na 28 aukcji, które odbyły się od 30 czerwca 2009 r. do 12 stycznia 2010 r., tylko dziewięć zakończyło się sukcesem. Zaledwie w jednym przypadku (aukcja z 18 grudnia 2009 r.) nabywców znalazły dwie z trzech sprzedawanych jednocześnie firm (białostockie Madro i Eltor z Wołomina). Na aukcje trafiają głównie małe i średnie firmy, dla których trudno byłoby znaleźć inwestora w inny sposób.

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu