Wspomniana kwota stanowi około 10 proc. Produktu Krajowego Brutto (PKB) całej czwórki krajów CEE-4 (Polska, Węgry, Czechy i Rumunia). Dla porównania analitycy Fitch przypominają, że w 2012 r. kraje strefy euro musiały pozyskać około 12 proc. swojego PKB, a w 2013 r. kwota ta skoczy do równowartości 15 proc.

- Lepsze fundamenty fiskalne i wysoka międzynarodowa płynność sugerują, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej nie powinny mieć problemów ze sfinansowaniem swego zadłużenia (...) - głosi raport Fitch. - Decydującą sprawą są jednak perspektywy strefy euro, a że istnieje duża niepewność co do jej wzrostu, może ona z kolei grozić zwiększeniem deficytów budżetowych krajów Europy Środkowo-Wschodniej w 2013 r. - napisali analitycy.

Pozytywny jest fakt, iż Polska i Czechy zdołały w znaczącym stopniu prefinansować swoje potrzeby pożyczkowe na 2013 rok. W ocenie agencji, odnowienie przez Polskę Elastycznej Linii Kredytowej z Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) stanowić będzie również istotne wsparcie w razie zawirowań na rynku.

Perspektywy ratingów Fitch dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej są stabilne.

Postrzegane przez rynek ryzyko związane z krajami regionu, zoobrazowane przez swapy ryzyka kredytowego (CDS), zmalało w 2012 r., w niektórych przypadkach spadając poniżej poziomów peryferyjnych krajów strefy euro. Zmalały także rentowności długu tych krajów. W ocenie Fitch, jest to zarówno zasługą operacji płynnościowych głównych banków centralnych, jak i zdecydowanych działań krajów na rzecz konsolidacji fiskalnej. To zaś sugeruje, że o ile nie nastąpią istotne zmiany okoliczności, to ratingi największych krajów Europy Środkowo-Wschodniej prawdopodobnie nie ulegną w 2013 roku zmianom.