Rekomendacja Komisji Europejskiej to reakcja na przedstawione przez stronę polską prognozy zawarte w aktualizacji programu konwergencji.
Przesłano ją do Brukseli pod koniec października. Resort finansów szacuje w dokumencie, że tegoroczny i przyszłoroczny deficyt wyniesie 3 proc. PKB, w 2009 roku jego poziom spadnie zaś do 2,8 proc. PKB.
Komisja Europejska nie dowierza, że będzie tak różowo i prognozuje: w tym roku 2,7, ale już w przyszłym 3,2 proc. PKB. – Daliśmy Brukseli powód do „ustawiania“ nowego polskiego rządu – mówi Mirosław Gronicki, minister finansów w rządzie Marka Belki. – Moim zdaniem za wcześnie wysłano aktualizację programu konwergencji. Należało się wstrzymać i poinformować, że zrobi to już nowa ekipa.
Ekonomista dodaje, że obecny szef resortu finansów Jacek Rostowski powinien wycofać dokument i przedstawić nowy, uwzględniający zmiany, jakie zostaną wprowadzone do przyszłorocznego budżetu państwa.Jego projekt był pierwszym przyjętym w piątek przez nowy rząd. Przygotowany przez ekipę Jarosława Kaczyńskiego projekt zakłada, że deficyt budżetowy w 2008 roku wyniesie 28,6 miliarda złotych. Platforma Obywatelska zamierza w trakcie prac w sejmowych komisjach zmniejszyć go do 25 mld zł.
Ograniczając deficyt budżetowy, odpowiedzielibyśmy na apel Komisji Europejskiej, który ma ona zamiar zamieścić w rekomendacji. Wytrącilibyśmy też z ręki argument, że nasz rząd nic nie robi, aby zmniejszać różnicę pomiędzy dochodami, a wydatkami.