W ostatnich latach fundusze emerytalne kupowały zwykle w roku akcje za 2 – 3 mld zł. Wyjątkowy był pod tym względem 2005 r., gdy zakupy papierów udziałowych wyniosły tylko 0,3 mld zł. Rekordowy jest zaś miniony rok. OFE kupiły tych walorów za ponad 3,5 mld zł.
– Zakupy w 2007 r. są największe w historii. Wynika to m.in. z tego, że rekordowy okazał się przelew środków z ZUS do funduszy – tłumaczą analitycy. Fundusze dostały w gotówce z ZUS 16,3 mld zł.
Dodatkowo znaczenie miało to, że funduszom udało się skutecznie sprzedawać akcje podczas zwyżek na GPW, czyli realizować zyski. A jeśli już dokupywały walory, robiły to w czasie spadków. Wyraźnie widać to było choćby w drugiej połowie roku, kiedy na giełdzie zaczęły się spadki. Tymczasem według szacunków właśnie wtedy fundusze wydały na zakup akcji aż ponad 3 mld zł. Największych zakupów dokonały w sierpniu i w listopadzie. W obu przypadkach wyniosły one po ponad miliard złotych. Jak już wielokrotnie „Rz” pisała, w ubiegłym roku OFE utrzymywały wysokie zaangażowanie w akcje. Przeciętnie wyniosło ono 35,8 proc., gdy rok wcześniej było to 32,7 proc., a w 2005 r.
– 30,7 proc. W 2007 r. najwięcej miały ich w maju i czerwcu, bo średnio po 37,7 proc.
Wśród funduszy emerytalnych, które utrzymywały ich poziom na najwyższym poziomie w swoim portfelu inwestycyjnym, należy wymienić: Polsat, ING NN oraz PZU Złota Jesień. Na drugim biegunie znalazły się: Bankowy, Generali i Skarbiec.