W czwartek o północy Komisja Nadzoru Finansowego przedłużyła o miesiąc zarząd komisaryczny w PTU. Powód? Tej spółce ubezpieczeń majątkowych groziła dwuwładza. Swojego odwołania przez komisarza nie uznaje rada nadzorcza pod przewodnictwem Ireneusza Sitarskiego (wiceministra Skarbu Państwa w rządzie Leszka Millera). Popierający ją Techwell (jeden ze skłóconych akcjonariuszy Polskiego Towarzystwa Ubezpieczeń) wystąpił do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń związanych z decyzjami komisarza.
Zarząd komisaryczny został powołany w październiku. Doprowadził m.in. do zmiany statutu, który był przedmiotem sporu akcjonariuszy. Wybrał również nową radę nadzorczą. O co walczy Techwell? – Celem firmy jest udowodnienie, że zarząd komisaryczny został wprowadzony niezgodnie z prawem i KNF ukrywa swoje błędy z tym związane, nie odpowiadając na słane jej odwołania rady nadzorczej – mówi znający kulisy sporu prawnik Andrzej Kratiuk. Wyjaśnia, że w ten sposób KNF uniemożliwia sądową ocenę swojej decyzji.
Ireneusz Sitarski miał już dwukrotnie odwoływać się do KNF w sprawie decyzji o wprowadzeniu zarządu komisarycznego. Nie otrzymał odpowiedzi. – Z naszej strony wszelkie procedury zostały dopełnione – zapewnia Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Z informacji „Rz” wynika, że nowy przewodniczący rady Krzysztof Homenda reprezentujący spółki Ciechu zwołał na poniedziałek jej posiedzenie. Ma ona się zająć wycofaniem skarg starej rady na wprowadzenie zarządu komisarycznego.
Powodem wprowadzenia komisarza do PTU był konflikt między akcjonariuszami: spółkami Ciechu oraz firmami Techwell i Investa. Skłóceni akcjonariusze nie mogli się zebrać na WZA, by zatwierdzić wyniki za 2006 rok.