Reklama

Budżet zależny od giełdy

To, czy w 2008 r. wpłynie więcej pieniędzy, zależy głównie od giełdowej koniunktury

Publikacja: 22.03.2008 01:14

Budżet zależny od giełdy

Foto: Rzeczpospolita

W tym roku resort skarbu ma szansę przerwać dwuletnią posuchę, jeśli chodzi o debiuty giełdowe spółek z jego udziałem. – W czerwcu na parkiet trafią Zakłady Azotowe w Tarnowie, pod koniec roku Zakłady Azotowe w Kędzierzynie, a w drugim półroczu Bank Gospodarki Żywnościowej i ENEA – mówi „Rz” minister skarbu Aleksander Grad. – Pod koniec roku albo na przełomie 2008 i 2009 r. na giełdę mogą wejść Polska Grupa Energetyczna, GPW, LOT i lubelska Bogdanka.

Tyle tylko że większość środków z tegorocznych debiutów nie zasili państwowej kasy, lecz wpłynie do samych spółek. Pierwszy etap prywatyzacji zarówno ZAT, jak i ZAK zakłada bowiem podwyższenie kapitału (w drugim Skarb Państwa rozważa sprzedaż udziałów w obu spółkach jednemu inwestorowi albo poprzez giełdę, albo w drodze rokowań). Także ENEA, która ma w planach inwestycje, m.in. w odnawialne źródła energii i rozbudowę mocy w elektrowni Kozienice, zaoferuje akcje nowej emisji, bez sprzedaży pakietu należącego do państwa. 300 – 400 mln zł na inwestycje chciałaby też pozyskać Bogdanka, gdzie podwyższenie kapitału ma sięgnąć 25 proc. Poważnym zastrzykiem dla budżetu może być więc jedynie oferta publiczna ponad 37 proc. akcji BGŻ pozostających dziś w rękach Skarbu Państwa.

– Realnie patrząc, Skarb Państwa może pozyskać w tym roku z prywatyzacji kwotę zapisaną w budżecie, czyli 2,3 mld zł, lub niewiele więcej, i to głównie ze sprzedaży inwestorom w drodze negocjacji lub przetargu mniejszościowych udziałów lub niewielkich spółek – uważa Grażyna Magdziak, ekspert w dziedzinie przekształceń własnościowych Business Centre Club. – Na sfinalizowanie od podstaw projektu prywatyzacji przez giełdę potrzeba średnio półtora roku.

Prezentowane dotąd publicznie plany prywatyzacyjne resortu skarbu były jednak znacznie bardziej ambitne: w tym roku co najmniej 5,5 mld zł, w kolejnych średnio 7 mld zł.

– Zapisane w budżecie 2,3 mld zł to środki, które wpłyną z już rozpoczętych, zaawansowanych projektów, czyli klasycznych prywatyzacji w drodze negocjacji z inwestorami – mówi Aleksander Grad. – Dodatkowe 2 – 3 mld zł mogą wpłynąć w drugim półroczu, jeśli zdecydujemy się na sprzedaż przez giełdę mniejszościowych lub resztówkowych udziałów w Pekao SA, TP SA czy Banku BPH.

Reklama
Reklama

– Na zapowiadane 5,5 mld zł byłaby szansa wówczas, gdyby skarb zdecydował się np. ogłosić wezwanie na akcje Ruchu – twierdzi Robert Gwiazdowski z Centrum A. Smitha. Na sprzedaży tego pakietu mógłby zarobić co najmniej 800 tys. zł plus premię kontrolną.

Nieoficjalnie wiadomo jednak, że o ewentualnym przekroczeniu planowanych 2,3 mld zł zadecyduje zachowanie giełdowych inwestorów w drugiej połowie roku. Resort chce uzyskać za swoje walory jak najwięcej. Brak koniunktury może przesądzić o korekcie planów MSP i odroczeniu kilku projektów.

Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Finanse
BIK w centrum innowacji: dane i edukacja napędzają rozwój sektora
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama