Skrzypek: Tempo umacniania się złotego jest bardzo wysokie

- Ważne jest tempo aprecjacji, takie aby nasza gospodarka mogła się dostosować. Ono wydaje się być bardzo wysokie – powiedział Sławomir Skrzypek, prezes Narodowego Banku Polskiego w telewizji TVN CNBC Biznes

Publikacja: 15.07.2008 12:31

Od początku tego roku złoty zyskał wobec euro prawie 10 proc., a w samym lipcu 2008 roku prawie 3 proc. Polska waluta bije kolejne rekordy i obecnie euro kosztuje 3,25 zł.

Zdaniem analityków złotego umacniają szanse na dalszy wzrost różnicy między poziomem stóp procentowych w Polsce i strefie euro oraz dobrze oceniane fundamenty polskiej gospodarki.

- Wysokie tempo aprecjacji obserwowane w ostatnich dniach, jest zjawiskiem pozytywnym, gdyż skutecznie walczy z inflacją - uważa prezes NBP.

- Jest to zawsze czymś dobrym, jeśli opiera się na solidnych fundamentach. Jest to pierwszy i bezpośredni kanał oddziaływania na inflację, skuteczny - dodał Skrzypek.

Niepokój Skrzypka budzi wpływ mocnego złotego na tempo wzrostu gospodarczego.

- NBP i RPP poważnie bierze tę sytuację, która wiąże się z aprecjacją. Ważne jak wpisze się to w scenariusz spowolnienia, który będzie częściowo wynikał ze spowolnienia ze strefy euro, a to z USA – uważa prezes NBP.

- Spowolnienie niewątpliwie nas czeka. Pytanie o skalę - dodaje Skrzypek.

W ubiegłym tygodniu Mirosław Pietrewicz - jeden z członków RPP powiedział, że jeśli obecne tempo aprecjacji złotego się utrzyma może zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu i obniżyć go w czwartym kwartale do poniżej 4 proc.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli