Po agencjach Fitch i Moody’s o obniżeniu ratingów zdecydował Standard & Poor’s. Rating dla zadłużenia zagranicznego został obniżony z BBB plus do BBB. Perspektywa ratingu jest negatywna, co oznacza, że ocena Węgier znów może zostać obniżona. Niższy rating oznacza wyższe koszty obsługi zadłużenia zagranicznego.
– Obniżenie ratingu odzwierciedla niekorzystny wpływ kryzysu na świecie na sytuację Węgier – mówi Kai Stukenbrock, analityk S&P. Zdaniem agencji spadek PKB Węgier w 2009 roku wyniesie aż 2 proc. – Termin podjęcia decyzji przez S&P jest nieco zaskakujący, bo rząd węgierski zobowiązał się do uzdrowienia finansów publicznych przy pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego – mówi Bartosz Pawłowski, ekonomista rynków wschodzących w londyńskim TD Securities. S&P obawia się jednak zwiększonej presji na finanse publiczne z powodu np. konieczności dokapitalizowania banków czy braku woli politycznej do przeprowadzenia reform.
Decyzja o obniżeniu ratingu nie wpłynęła znacząco na siłę forinta wobec euro. Zmiana kursu nie przekroczyła 1 proc. Osłabiał się za to złoty. Euro kosztowało 3,78 zł, czyli w ciągu dnia umocniło się o ponad 7 groszy.
– To jest nadal główny problem, choć nie da się ukryć, że złoty jest podatny na osłabienie. Nadal znajdujemy się w szerokim przedziale 3,6 – 3,9 zł za euro – mówi Robert Kęsicki, diler Kredyt Banku.