Globalny eksport drastycznie wyhamował

Według OECD w I kwartale wartość eksportu krajów należących do organizacji spadła do 582,65 mld dol. z 834 mld dol. rok wcześniej

Publikacja: 22.06.2009 03:21

Gospodarstwo ogrodnicze, które w większości produkuje na eksport.

Gospodarstwo ogrodnicze, które w większości produkuje na eksport.

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Podobny, ok. 30-proc., spadek odnotowano także w przypadku gospodarek europejskich zrzeszonych w OECD – z 543,43 mld dol. w I kwartale 2008 r. do 370,59 mld dol. w tym roku.

[wyimek]ponad 30 proc. spadła wartość towarów wyeksportowanych przez grupę siedmiu najbogatszych państw świata[/wyimek]

Załamanie handlu jest szczególnie widoczne w przypadku azjatyckich tygrysów. W Chinach np. wartość eksportu spadła do 91,51 mld dol. w pierwszych trzech miesiącach tego roku z 113,30 mld dol. rok wcześniej. Japonia w I kwartale tego roku sprzedała swoim odbiorcom towary za 44,7 mld dol., a rok wcześniej wartość ta sięgnęła 70 mld dol. W przypadku Korei Płd. zaś spadek ten wyniósł 8,5 mld dol. (z 34,5 do 26 mld dol.).

Wśród europejskich mocarstw najdotkliwiej załamanie wymiany handlowej odczuły Niemcy – z 127,43 mld dol. w

I kw. 2008 do 86,41 mld dol. rok później. W przypadku Rosji spadek wyniósł ok. 47,5 proc. (z 39 do 20,5 mld dol.). OECD podała, że w grupie siedmiu najbogatszych krajów świata wartość sprzedawanych towarów skurczyła się z 482,4 mld dol. na początku 2008 r. do 333,8 mld dol. w I kwartale tego roku.

Główny ekonomista BNP Paribas Michał Dybuła uważa, że dane OECD są odzwierciedleniem spadku popytu w gospodarce globalnej na przełomie roku, na co nałożyło się ograniczenie dostępu do kredytów obrotowych i eksportowych.

– Myślę, że najgorsze mamy już za sobą – mówi ekonomista.

– W pierwszym kwartale zobaczyliśmy dno i w kolejnych będzie już nieco lepiej. Dybuła ostrzega jednak, że poprawa wskaźników następować będzie bardzo powoli. – To będzie proces rozciągnięty na lata – podkreśla. – Tym bardziej że możemy się spodziewać dalszego ograniczania popytu wewnętrznego spowodowanego pogarszaniem się sytuacji na rynku pracy.

Zdaniem Mirosława Gronickiego, byłego ministra finansów, drastyczne skurczenie się wymiany handlowej jest drugim impulsem recesyjnym. – Największe gospodarki światowe dotkliwie odczuły załamanie handlu – komentuje. – Otwarte pozostaje pytanie, czy teraz możemy się spodziewać ożywienia dzięki globalizacji, czy może rynki wewnętrzne przyczynią się do podtrzymania PKB.

Podobny, ok. 30-proc., spadek odnotowano także w przypadku gospodarek europejskich zrzeszonych w OECD – z 543,43 mld dol. w I kwartale 2008 r. do 370,59 mld dol. w tym roku.

[wyimek]ponad 30 proc. spadła wartość towarów wyeksportowanych przez grupę siedmiu najbogatszych państw świata[/wyimek]

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje