Dokument zapobiega także uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku oraz przewiduje m.in. zmianę metody obliczania podatków - poinformowała Kancelaria Prezydenta w specjalnym komunikacie. Zgodnie z dotychczasową umową między obydwoma państwami jako metodę unikania podwójnego opodatkowania stosuje się system tzw. zaliczenia proporcjonalnego. - Polega to na tym, że podatek zapłacony od dochodu osiągniętego za granicą jest zaliczany na poczet podatku należnego w kraju rezydencji podatkowej - tłumaczy resort finansów. - Oblicza się go od całości dochodów w takiej proporcji, w jakiej dochód ze źródeł zagranicznych pozostaje w stosunku do całości dochodu podatnika.
W uzasadnieniu do projektu zmian w konwencji rząd tłumaczył, że zmierza do ujednolicenia stosowanych metod w konwencjach zawartych przez Polskę z krajami Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego. W związku z tym dochody z pracy najemnej, uzyskiwane przez rezydentów polskich świadczących pracę w Danii, będą opodatkowane według tzw. metody wyłączenia z progresją.
Oznacza to, że dochód osiągnięty za granicą jest zwolniony z podatku w kraju rezydencji podatkowej. Dochód ten jest jednak brany pod uwagę przy ustaleniu stawki podatkowej, według której podatnik musi rozliczyć podatek od dochodów uzyskanych w kraju rezydencji podatkowej. W przypadku znacznych różnic w wysokości opodatkowania między krajem wykonywania pracy a krajem rezydencji podatkowej, metoda proporcjonalnego zaliczenia może się okazać mniej korzystna dla podatnika.
Zastosowanie metody proporcjonalnego zaliczenia dotknęło zwłaszcza Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii, którzy oprócz rozliczenia się z brytyjskim fiskusem musieli dopłacać pokaźne kwoty polskim urzędom skarbowym. W efekcie protestów naszych rodaków z Wysp Brytyjskich, Polska w 2006 r. podpisała nową umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania, a rząd wprowadził nawet abolicję podatkową dla Polaków pracujących zagranicą. W ubiegłym roku zmieniono umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania z Austrią, a w najbliższej przyszłości rząd przewiduje renegocjację umowy z Belgią.