Moody's obniżyło ocenę wiarygodności kredytowej o jeden punkt z B1 na B2. Agencja uzasadnia to wzrostem w 2010 r deficytu na rachunku bieżącym Białorusi do 16 proc. PKB. Do tego brakuje waluty na spłatę zagranicznego zadłużenia (28 mld dol. z czego 10,5 mld dol. to zobowiązania państwa). Deficyt rezerw złoto-walutowych banku centralnego potrzebnych na tegoroczne spłaty Moody's wyliczył na 1,3 mld dol..

Wcześniej (15 marca) rating Białorusi obniżył też Standard & Poor's. Według agencji rating zobowiązań w walucie spadł z B+ na B a w rublach białoruskich z BB na B+. Agencja tłumaczy to "zwiększoną podatnością kraju na niekorzystne trendy na zewnętrznym rynku  finansowym. Powodem tego jest pogarszający się dostępne Białorusi do rezerw walutowych."

Trzecia globalna agencja Fitch przyjrzała się siedmiu największym białoruskim bankom i obniżyło ocenę ich niezawodności. Wczoraj białoruski bank centralny pozwolił bankom na zmiany kursu rubla w większym niż dotąd przedziale - zamiast dotychczasowych +/-2 proc. jest to już +/- 10 proc..

Zdaniem ekspertów to początek „miękkiej dewaluacji rubla". Białorusini wiedzą o tym od grudnia gdy zaczęli masowo wykupować waluty z rynku.