Takie dane przedstawił dziś Ernest&Young w przygotowanej wspólnie z instytutem Oxford Economics „Prognozą rozwoju szybko rozwijających się rynków". W badaniu wzięto pod uwagę 25 krajów o największej dynamice PKB w ostatnich 10 latach: oprócz krajów BRICS - największych światowych gospodarek wśród rozwijających się państw (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) znalazły się dwa państwa z Unii - Polska i Czechy oraz liderzy wzrostów z Azji, Afryki oraz Ameryki Łacińskiej.
- Szybko rozwijające się rynki (RGMs) zyskają 6,2 proc. w tym i 5,9 proc. w przyszłym roku, podczas gdy PKB w krajach strefy euro spadnie o 1,6 proc. w 2011 r. oraz 1,1 proc. w 2012 - piszą autorzy prognozy.
Rein Newton-Smith, starszy doradca ekonomiczny Ernst & Young komentuje: - Kraje RGMs stają się coraz bardziej istotne, zarówno pod względem ich miejsca w gospodarce światowej jak i ich wpływu globalnego. W czasie gdy rozwinięte kraje walczą z słabym wzrostem, 25 RGMs jest dobrze przygotowanych na światowy kryzys.
Autorzy prognozy zwracają uwagę, że napływ inwestycji bezpośrednich do 25 krajów z zestawienia podwoił się w ciągu 10 lat. Wzrósł z 205 mld dol. w 2000 r do 444 mld dol. do ubiegłym. Dziś idzie tam ok. połowy wszystkich tego typu inwestycji na świecie.
Najszybciej rozwijającą się gospodarką był w ostatnich 10 latach Katar (średnioroczny wzrost PKB na poziomie 13 proc.). Drugie miejsce zajęli Chińczycy (wraz z Hongkongiem) - 9,5 proc. Najniżej na podium znalazł się Kazachstan z wynikiem 7,8 proc. Na kolejnych miejscach znalazły się Indie, Wietnam, Nigeria, Ghana, Indonezja, Egipt i Rosja.