– Pomimo niełatwych warunków zewnętrznych polscy przedsiębiorcy całkiem dobrze radzili sobie na rynkach zagranicznych, o czym świadczą wyniki naszego handlu – uważa Halina Dmochowska, wiceprezes GUS. Obroty polskich eksporterów w zeszłym roku wyniosły rekordowe prawie 555 mld zł (135,8 mld euro). To o 73 mld zł (15,4 mld euro) więcej niż rok wcześniej.
Urząd podał wstępne wyniki o wysokości obrotów w handlu zagranicznym w zeszłym roku uwzględniające rodzaje towarów. – Widać jak przy rekordowym poziomie eksportu firmom pomagał słaby złoty oraz ceny surowców – zwraca uwagę Adam Czerniak, ekonomista Kredyt Banku.
Najwyższe wzrosty dotyczą: paliw – ponad 37 proc. oraz wyrobów chemicznych. W branży chemicznej połowę produkcji sprzedaje sie poza granicami kraju. Nieco niższy niż w 2010 r. był wzrost eksportu wyrobów metalurgicznych (ponad 20 proc.). Podobnie było w przypadku wyrobów ceramicznych.
Wolniej rosła wartość produkcji sprzedanych za granicę maszyn i urządzeń transportowych (o 9,5 proc). – Przy znaczącym wzroście wartości sprzedanych towarów za granicę w zeszłym roku, wzrost ich wolumenu nie był rekordowy – dodaje Adam Czerniak. Według jego szacunków dynamika wyniosła 4 proc.
Jednym z większych eksporterów pozostaje branża motoryzacyjna, ale w zeszłym roku zmieniła sie struktura: spadała sprzedaż samochodów, a rosła części i akcesoriów samochodowych. GUS podał, że w we wszytkich grupach towarów odnotowano wzrost obrotów ogółem. Udział maszyn i urządzeń transportowych obniżył się wstrukturze towarowej eksportu. Zwiększył się paliw mineralnych i smarów (z 4,1 proc. w 2010 do 4,9 proc. w 2011).