Reklama

Ponad 1,3 mld zł mniej na inwestycje samorządów

Tysiące gmin muszą zrewidować swoje budżety. Resort finansów wyliczył, ile wyniosą ich wpływy z PIT. Będą cięcia inwestycji lub wyższy deficyt

Publikacja: 28.03.2012 01:34

Także w wiejskiej gminie Krasnystaw pod nóż mogą pójść inwestycje, choć raczej te mniejsze.

Także w wiejskiej gminie Krasnystaw pod nóż mogą pójść inwestycje, choć raczej te mniejsze.

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Ministerstwo Finansów przygotowało właśnie ostateczny plan dochodów poszczególnych samorządów z podatku PIT w 2012 r. Problem w tym, że gminy czy miasta już mają uchwalone budżety, a większość zaplanowała w nich takie wpływy z podatków, jakie wyliczył dla nich rząd w październiku ubiegłego roku. Tamte szacunki zakładały, że samorządy dostaną ponad 33,1 mld zł, obecne mówią już tylko o blisko 31,7 mld zł. Zmiana to efekt spodziewanego spowolnienie gospodarczego i może spowodować ubytek w lokalnych dochodach na 1,3 mld zł.

– U nas szacowany ubytek to 400 tys. zł. Z punktu widzenia budżetu państwa to niewiele, ale dla nas to duża kwota – mówi Henryk Mroziński, burmistrz Braniewa. – Trzeba będzie oszczędzać, ale nie wiem na czym. Na ludziach czy na kosztach stałych, np. energii, już się nie da. Pewnie trzeba będzie jeszcze raz spojrzeć na plan inwestycji, co jest złą informacją dla mieszkańców – mówi burmistrz.

Także w wiejskiej gminie Krasnystaw pod nóż mogą pójść inwestycje, choć raczej te mniejsze. – W naszej malutkiej gminie mniejsze o prawie 110 tys. zł dochody to spory problem. Dużych inwestycji nie możemy ruszyć, bo one już mają zagwarantowane dofinansowanie z UE. Rezygnacja z tych mniejszych – budowy przystanku czy lokalnej drogi –budzi zaś opór mieszkańców. Może trzeba będzie wziąć kredyt – zastanawia się Edyta Gajowiak-Powroźnik, zastępca wójta.

Gmina Łęczna, której ubytki mogą wynieść ponad 670 tys. zł, na taką kwotę kredytu zaciągnąć już nie może. – Dla nas to dodatkowe zmartwienie, bo w gminnych instytucjach może zabraknąć 1,8 mln zł na wynagrodzenia. A budżet już jest napięty – martwi się Renata Brońska, skarbnik gminy Łęczna.

Z powodu mniejszych wpływów z PIT Katowice stracą 16,5 mln zł, Gorzów Wielkopolski – 4,1 mln, a Częstochowa 8,8 mln. Władze tych miast zastanawiają się teraz, co z tym fantem zrobić. W Warszawie ubytki sięgną 231 mln zł. Ale stolica swój budżet nowelizowała już w lutym, a braki pokryte zostały z nadwyżki za 2011 r.

Reklama
Reklama

– Rząd powinien zacząć myśleć, jak dofinansować gminy – apeluje burmistrz Mroziński. – Mniejsze wpływy z PIT to niejedyny problem, z którym musimy się w tym roku zmierzyć – dodaje. I wytyka, że jak co roku rząd dołożył samorządom zadań bez zapewnienia 100 proc. finansowania – chociażby wspieranie rodzin zastępczych. Organizacje samorządowe szacują, że ok. 900 mln zł może kosztować wykup obowiązkowych ubezpieczeń przez szpitale, a gros tych wydatków poniosą ich właściciele – miasta i powiaty. Do tego lokalne władze muszą zapłacić za swoich pracowników 350 mln zł wyższej składki rentowej, wyższa stawka VAT to koszt rzędu 500 mln zł rocznie. Rosną też ceny paliw, energii, gazu itp.

Związek Miast Polskich przygotował projekt ustawy, która ma zwiększyć udział samorządów w dochodach z podatku PIT (do ok. 50 proc.), ale parlamentarne prace na nim jeszcze nie ruszyły.

CIT w województwach

Dla samorządów wojewódzkich najważniejsze są wpływy z podatku CIT. Co ciekawe, w listopadzie ub. roku, gdy resort finansów jeszcze szacował, że CIT wzrośnie o 19 proc., większość marszałków uznała, iż to za dużo. W swoich budżetach na 2012 r. zaplanowali wpływy takie same lub niewiele większe niż te z 2011 r.

Ministerstwo Finansów przygotowało właśnie ostateczny plan dochodów poszczególnych samorządów z podatku PIT w 2012 r. Problem w tym, że gminy czy miasta już mają uchwalone budżety, a większość zaplanowała w nich takie wpływy z podatków, jakie wyliczył dla nich rząd w październiku ubiegłego roku. Tamte szacunki zakładały, że samorządy dostaną ponad 33,1 mld zł, obecne mówią już tylko o blisko 31,7 mld zł. Zmiana to efekt spodziewanego spowolnienie gospodarczego i może spowodować ubytek w lokalnych dochodach na 1,3 mld zł.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Finanse
Zmiany kadrowe w KNF. Sebastian Skuza odwołany ze stanowiska
Finanse
Liderzy finansów w centrum rewolucji AI
Finanse
„Luka” w PPK, czyli niewielki zysk dzisiaj, wielka strata w przyszłości
Finanse
Zderegulować obawy przed IPO. Jak przywrócić giełdę polskim firmom
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama