Działalność stref zostanie wydłużona do końca 2026 roku. Ministerstwo Gospodarki zamiast na zmianę ustawy (trwałoby to znacznie dłużej) zdecydowało się na nowelizację 14 rozporządzeń Rady Ministrów ustanawiających strefy. Jeszcze dziś lub jutro projekty zmian mają trafić do uzgod-
nień międzyresortowych. W pierwszej połowie maja mógłby się nimi zająć Komitet Stały Rady Ministrów, a na przełomie maja i czerwca wydłużenie działalności stref zostałoby zatwierdzone przez rząd. – Jeśli w połowie roku nie damy jasnego sygnału, że strefy funkcjonują dłużej, o dużych inwestycjach w strefach możemy zapomnieć – ostrzega Teresa Korycińska, wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki.
Według obecnych przepisów żywot stref kończy się w 2020 roku. Dla nowych inwestorów to problem, bo mają mało czasu na wykorzystanie ulg podatkowych. Te zaś działają dopiero wtedy, gdy inwestycja już funkcjonuje i przynosi dochód. Spółki zarządzające strefami przyznają, że część firm, z którymi teraz negocjują, uzależnia inwestycje od wydłużenia istnienia stref. – Ważne, żeby decyzja zapadła szybko. To uspokoiłoby inwestorów – uważa Paweł Tynel, dyrektor działu ulg i dotacji inwestycyjnych w Ernst & Young.
Wydłużenie działania stref jest tym ważniejsze, że dziś to praktycznie jedyny liczący się instrument wspierania inwestycji zagranicznych. Na dotacje unijne inwestorzy będą mogli liczyć najwcześniej w końcu 2014 roku. Z kolei rządowe granty, z uwagi na niewielkie kwoty, mają znaczenie raczej prestiżowe. W dodatku pula na ten rok została już wyczerpana, wykorzystano także część środków z przyszłorocznej.
– Strefy to także pewien rodzaj zabezpieczenia. Od dłuższego czasu widzę, że banki chętniej udzielają kredytów tym przedsiębiorcom, którzy działają w strefach – twierdzi Korycińska.