Rezerwa Federalna musi obniżać długoterminowe stopy procentowe, ponieważ gospodarka nie rośnie wystarczająco szybko by możliwa była redukcja bezrobocia, uważa Ben Bernanke, prezes amerykańskiego banku centralnego. Obecnie stopa bezrobocia w USA kształtuje się na poziomie 8,1 proc., zaś średni koszt 30-letnich kredytów hipotecznych o stałym oprocentowaniu sięga 3,4 proc., co jest rekordowo niskim poziomem. Niektórzy ekonomiści sadzą, że stopy te powinny jeszcze bardziej spaść, ponieważ rentowności 10-letnich obligacji skarbowych wynoszą zaledwie 1,62 proc.
Niskie koszty kredytu, zdaniem Bernankego, mogą też pomóc w zmniejszeniu deficytu budżetu federalnego, gdyż zmniejszą się koszty pożyczania pieniędzy przez rząd i będzie mógł on liczyć na wyższe przychody podatkowe, kiedy gospodarka przyspieszy. Bernanke mówił o tym w Klubie Ekonomicznym w stanie Indiana.
Jednocześnie Bernanke przestrzegł Kongres, by nie przyjmował ustawy pozwalającej parlamentowi na monitorowanie prywatnych dyskusji w banku centralnym dotyczących stóp procentowych. Izba Reprezentantów już zatwierdziła projekt prawa poszerzający śledcze kompetencje parlamentu wobec Fedu, ale Senat jeszcze tego nie uczynił. Bernanke obawia się, że mogłoby to zwiększyć presję polityczną na członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) decydującego o polityce pieniężnej i wpłynąć na oficjalne decyzje tego gremium.