Mandat banków centralnych, który polega na kontroli stabilności cen, nie powinien się zmieniać w okresie zawirowań na rynkach finansowych – powiedział Andrzej Raczko, członek zarządu NBP podczas Niemieckiego Forum Współpracy i Gospodarki.
Spotkanie, któremu patronuje „Rz", odbyło się po raz trzeci. Organizatorami są Europejski Uniwersytet Viadrina we Frankfurcie nad Odrą, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa i Polsko-Niemieckie Stowarzyszenie Prawników. Uczestnicy forum dyskutowali m.in. o regulacjach sektora finansowo-bankowego i roli banków narodowych w dobie kryzysu.
Jaka lekcja dla polityki pieniężnej płynie z kryzysu finansowego? – Kryzys pokazał, że polityka monetarna powinna być bardziej elastyczna – mówił Raczko. Wskazał na problem wielu banków centralnych na świecie: co robić, kiedy główny instrument polityki pieniężnej, czyli stopy procentowe, są już bliskie zera? – Dlatego banki centralne stosują niekonwencjonalne instrumenty polityki pieniężnej, czyli np. QE (skup aktywów za „dodrukowane" pieniądze – red.) – podkreślił Raczko. Dodał, że nie należy ignorować zewnętrznych szoków inflacyjnych, wynikających np. ze wzrostu cen surowców, ponieważ kiedy trwają dłużej, mogą przyczynić się do wzrostu oczekiwań płacowych.
Nie tylko banki centralne pełnią znaczącą rolę w stabilizowaniu gospodarki. Jarosław Bełdowski, wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego, podkreślił, że takie wsparcie chce zapewnić przedsiębiorcom właśnie BGK. – Firmy, zwłaszcza małe, często nie mają własnych aktywów, którymi mogłyby zabezpieczyć kredyt w bankach komercyjnych. Tzw. bank rozwojowy, poprzez gwarancje, może podtrzymywać akcję kredytową w trudnym dla banków okresie – mówi Bełdowski. Zwłaszcza że w przyszłym roku banki będą zmuszone do utrzymania zwiększonego poziomu odpisów. Taką informację podał Andrzej Jakubiak, szef KNF. Potwierdził, że zysk sektora bankowego w 2013 r. może być zbliżony do wyniku osiągniętego w 2010 r., kiedy wyniósł 11,67 mld zł. – Wynik sektora w tym roku może być zbliżony do ubiegłorocznego lub trochę niższy – powiedział Jakubiak. W 2011 r. zysk polskich banków był rekordowy i wyniósł 15,6 mld zł.