Reklama

Kijów ściągnie haracz walutowy

Kijów próbuje bronić narodowej waluty wprowadzając obowiązkową 15-procentową opłatę przy wymianie gotówkowej walut na hrywny

Publikacja: 20.11.2012 11:23

Kijów ściągnie haracz walutowy

Foto: Bloomberg

Dziś ukraiński parlament ma przyjąć odpowiednie przepisy, które, jak pisze Reuters „ ograniczą społeczeństwu sposoby oszczędzania zapracowanych pieniędzy i będą stymulować czarny rynek". Jak podał rząd, 15-proc. od kwoty transakcji wymiany walut na hrywny ma być przekazywane do Funduszu emerytalnego.

- Celem jest wzrost wpływów do funduszu; obniżenie „dolaryzacji" gospodarki oraz stworzeni warunków prawnych dla zwiększenia zaufania społeczeństwa do narodowego pieniądza  - wyliczał  w parlamencie Witalij Chomutynnik autor projektu szef komitetu do. finansów, banków i polityki podatkowej w parlamencie.

Jednak analitycy ostrzegają, że efekt takiego działania będzie krótkotrwały, a rynek walut w gotówce jeszcze bardziej przejdzie do szarej strefy. Ukraina żyła w oczekiwaniu dewaluacji hrywny jeszcze przed prezydenckimi wyborami. Teraz nowy haracz uderzy przede wszystkim w drobnych ciułaczy, którzy przedkładają dolary jako instrument obrony oszczędności od inflacji i dewaluacji.

- Nowa propozycja to anty socjalne działania, które ograniczają społeczeństwo, ale nie tych którzy są u władzy. Wzmocni to tylko oznaki paniki na rynku - ocenia Wasilij Jurczyszyn dyrektor programów gospodarczych w Centrum Razumkowa w Kijowie.

W ukraińskich bankach leży teraz 21,7 mld dol. depozytów w walutach. W tym czasie rezerwy złoto-walutowe kraju zmniejszyły się w tym roku o 5 mld dol. do 26,8 mld dol.., przypomina Reuters.

Reklama
Reklama

- Proponowany podatek to element zastraszania ludzi, by ograniczyć popyt na walutę. I jeżeli cudzoziemców uprzedzą, że jest taki niecywilizowany kraj, który ściąga haracz przy wymianie walut na hrywny, to będą oni płacić kartami kredytowymi. A w takim wypadku nie wiadomo jak władze dalej chcą współpracować z MFW - ostrzega wicedyrektor GfK Ukraine Gleb Wyszlinski.

Kluczowy kredytodawca Ukrainy - MFW, w 2011 r zamroził program współpracy z Kijowem opiewający na 15,5 mld dol. pomocy. Powodem było niewykonanie warunków porozumienia kredytowego, szczególnie nie zmniejszanie deficytu budżetowego. MFW rekomenduje, by Kijów przyjął politykę bardziej giętkiego kursu hrywny. Bezskutecznie.

Dziś ukraiński parlament ma przyjąć odpowiednie przepisy, które, jak pisze Reuters „ ograniczą społeczeństwu sposoby oszczędzania zapracowanych pieniędzy i będą stymulować czarny rynek". Jak podał rząd, 15-proc. od kwoty transakcji wymiany walut na hrywny ma być przekazywane do Funduszu emerytalnego.

- Celem jest wzrost wpływów do funduszu; obniżenie „dolaryzacji" gospodarki oraz stworzeni warunków prawnych dla zwiększenia zaufania społeczeństwa do narodowego pieniądza  - wyliczał  w parlamencie Witalij Chomutynnik autor projektu szef komitetu do. finansów, banków i polityki podatkowej w parlamencie.

Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama