Nouriel Roubini, prezes firmy analitycznej Roubini Global Economics, który zasłynął tym, że przewidział ostatni kryzys finansowy, prognozuje, że rynki rozwijające się mają przed sobą trudne lata. Głównym czynnikiem ryzyka jest coraz większa rola państwa w gospodarce. W swojej wypowiedzi dla agencji Bloomberg podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos stwierdził, że kraje grupy BRIC (Brazylia, Rosja, Indie i Chiny) niebezpiecznie oddalają się od wolnego rynku.
- Zbyt wielki udział skarbu państwa w przedsiębiorstwa, bankach, nacjonalizacja zasobów naturalnych, protekcjonizm oraz brak reform strukturalnych nakierowanych na rozwój sektora prywatnego. Wszystko to obserwujemy obecnie w krajach BRIC – stwierdził Roubini.
W efekcie kraje grupy tracą w oczach inwestorów. Nouriel Roubini uważa, że znacznie lepiej prezentują się obecnie rynki Filipin czy Indonezji od chińskiego czy indyjskiego.
- Władze tych krajów robią znacznie więcej, by zreformować swoje rynki – tłumaczył. – Gospodarki tych krajów rosną obecnie w tempie przekraczającym 6 proc. - dodał. Roubini zwrócił uwagę, że średnia dynamika wzrostu PKB w krajach rozwijających się wyniesie 5 proc. wobec 1 proc. w krajach rozwiniętych.
Poza Dalekim Wschodem Roubini widzi jeszcze kilka pozytywnych przykładów. W jego ocenie Chile i Kolumbia „zrobiły wiele, by wzmocnić wzrost gospodarczy. Na Starym Kontynencie na plus wyróżnia się Polska i Czechy.