MF: 1,5 proc. wzrostu PKB w 2013 r.

Gospodarka ma się rozwijać w tym roku w tempie tylko 1,5 proc. – przyznał w końcu resort finansów. Gorszy od oczekiwań okazał się też deficyt finansów publicznych w 2012 r.

Publikacja: 23.04.2013 00:58

MF: 1,5 proc. wzrostu PKB w 2013 r.

Foto: Bloomberg

– Rząd obniżył prognozę wzrostu PKB na 2013 r. do 1,5 proc.  wobec 2,2 proc. zapisanych w tegorocznej ustawie budżetowej – poinformował wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski na wczorajszej konferencji prasowej.

Zapowiedział, że takie prognozy znajdą się w aktualizacji programu konwergencji, czyli w dokumencie określającym kurs polityki fiskalnej państwa. Główny ekonomista MF Ludwik Kotecki wyjaśniał, że nowe szacunki mają odzwierciedlać opóźniające się nadejście odbicia w Unii Europejskiej, przez co niższa będzie dynamika eksportu. Trudno też się spodziewać – uważa MF – gwałtownej poprawy w popycie wewnętrznym.

Obniżone prognozy resortu są bardziej zbliżone do realiów, bo polscy analitycy i międzynarodowe instytucje już od kilku miesięcy ostrzegają przed pogłębiającym się spowolnieniem gospodarczym.  Przykładowo, NBP ocenia, że PKB w 2013 r. wzrośnie o 1,3 proc., OECD – o 1,6 proc., a Komisja Europejska – o  1,2 proc.

– Weryfikacja prognozy PKB nie oznacza automatycznej weryfikacji budżetu i zwiększenia deficytu – podkreślał wczoraj na konferencji wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski.

Wyższy deficyt sektora

GUS podał wczoraj, że deficyt sektora finansów publicznych (liczony według metodologii unijnej) wyniósł w 2012 r. 3,9 proc.  PKB, czyli 62,7 mld zł. Jest to więcej od przewidywanych przez MF  jeszcze kilka tygodni temu 3,5 proc. PKB, i aż o 1 pkt proc. więcej od  2,9 proc. zakładanych przez MF w programie konwergencji z maja ub.r.

Do tego wyniku przyczynił się głównie sektor centralny – 61,5 mld zł niedoboru (3,9 proc. PKB). W samorządach deficyt sięgnął 4,5 mld zł (0,3 proc. PKB), a sektor ubezpieczeń społecznych odnotował nawet nadwyżkę – 3,4 mld zł (0,2 proc. PKB). W 2011 r. deficyt sięgnął 5 proc. PKB, w 2010 r. – 7,9 proc. PKB.

3,9 proc. deficytu powoduje, że – jak stwierdził wczoraj minister Rostowski – nie należy spodziewać się, by Bruksela zdjęła z Polski procedurę nadmiernego  deficytu już w tym roku (nakładaną, gdy deficyt przekracza 3 proc. PKB). Byłoby to możliwe przy 3,5 proc. PKB, ponieważ Komisja skłonna była odliczyć koszty reformy emerytalnej (ok. 0,5 proc. PKB).

62,7 mld zł wyniósł deficyt sektora finansów publicznych w 2012 r.

Mimo gorszego wyniku resort finansów nie ma sobie nic do zarzucenia. – Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku. Deficyt strukturalny uwzględniający trudną sytuacje gospodarczą, który wynikał z działań rządu przy konsolidacji finansów publicznych, był przez Komisję Europejską oszacowany w lutym tego roku na poziomie 2,9 proc. PKB wobec 5,1 proc. w 2011 r. – podkreślał Rostowski. Dodał, że na wyższy od przewidywanego deficyt wpływ miały głównie czynniki zewnętrzne – spowolnienie w Europie i  w rezultacie w Polsce oraz opóźnione obniżki stóp procentowych NBP.

Te wyjaśnienia nie tłumaczą jednak wszystkiego. – Deficyt po prostu okazał się o kilka miliardów wyższy, niż można to było szacować jeszcze w styczniu–lutym. Ale przyczyn nie znamy – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Polska.

– Będziemy podejmowali działania, które zapewnią, że w tym roku deficyt sektora powinien osiągnąć poziom 3,5 proc. PKB, co pozwoli na zdjęcie procedury nadmiernego deficytu w przyszłym roku – podkreśla minister Rostowski.

W ocenie analityków rynkowych nie będzie to jednak łatwe. – Deficyt sektora szacujemy na ok. 4 proc. PKB z ryzykiem, że będzie wyższy – analizuje Michał Rot, ekonomista PKO BP. To ryzyko płynie głównie z budżetu centralnego, któremu jak na razie nie udaje się wykonywać planu dochodów. – Szacujemy, że będzie ich o ok. 15 mld zł (bez zysku NBP)mniej, niż się spodziewa MF – podkreśla Rot. Także Borowski szacuje, że deficyt sektora wzrośnie do 4 proc. PKB lub więcej. – Dziura w budżecie państwa może być wyższa o 10 mld zł niż zakładane 35,6 mld zł – uważa Borowski.

Gorszy IV kwartał

GUS zrewidował też wczoraj  dane na temat wzrostu PKB w 2011 i 2012 r. O ile dla 2011 r. dokonał korekty w górę – z 4,3 do 4,5 proc., o tyle dla 2012 r. – korekty w dół – z 2 do 1,9 proc.

Najgłębsza rewizja dotyczyła IV kw. 2012 r. – GUS ściął wzrost PKB do 0,7 proc. z 1,1 proc. przed korektą. Wedle nowych danych popyt konsumpcyjny spadł o 0,2 proc., a nie o 1 proc.; za to inwestycje spadły aż o 4,1 proc., a nie o 0,3 proc.  Cały zaś wzrost w IV kw. jeszcze bardziej opierał się na eksporcie, niż wcześniej sądzono.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.cieslak@rp.pl

Unia ogranicza deficyt, ale dług wciąż rośnie

W całej UE deficyt finansów w 2012 r. w relacji do PKB wyniósł 4 proc. wobec 4,4 proc. w 2011 r., a w strefie euro – 3,7 proc. wobec 4,2 proc. rok wcześniej.

Niemcy były jedynym krajem UE, który odnotował w 2012 r. nadwyżkę w finansach sektora rządowego i samorządowego, która wyniosła 0,2 proc. PKB – wynika z danych Eurostatu. Najniższym deficytem sektora rządowego i samorządowego pochwalić się mogą Estonia (0,3 proc. PKB), Szwecja (0,5 proc.), Bułgaria i Luksemburg (po 0,8 proc. PKB) oraz Łotwa (-1,2 proc. PKB).

17 państw członkowskich miało deficyt wyższy niż 3 proc. PKB, m.in. Hiszpania (10,6 proc.), Grecja (10,0 proc.), Irlandia (7,6 proc.), Portugalia (6,4 proc.). Polska z luką w finansach na poziomie 3,9 proc. PKB zajmuje 14. pozycję (razem z Belgią). W sumie 13 państw członkowskich odnotowało poprawę ich równowagi budżetowej w stosunku do PKB w 2012 w porównaniu z 2011 (w tym Polska, ale też np. Irlandia), w 12 nastąpiło pogorszenie, w dwóch krajach sytuacja się nie zmieniła.

Z kolei dług publiczny w krajach UE wzrósł z 82,5 proc. PKB w 2011 r. do 85,3 proc. PKB w 2013 r. Pod koniec 2012 r. najniższy stosunek długu publicznego do PKB odnotowano w Estonii (10,1 proc.), w Bułgarii (18,5 proc.) i Luksemburgu (20,8 proc.). 14 państw członkowskich miały, wskaźniki długu powyżej 60 proc. PKB, w tym: Grecja (156,9 proc.), Włochy (127,0 proc.), Portugalia (123,6 proc.) czy Irlandia (117,6 proc.) – analizuje Eurostat. W Polsce zadłużenie wyniosło 55,6 proc. PKB (13. pozycja w UE).

W sumie tylko sześć państw członkowskich odnotowało poprawę pod względem relacji długu do PKB w 2012 r. w porównaniu z 2011. Do tych krajów należy też Polska (w 2011 r. nasz dług wyniósł 56,2 proc.), ale też Węgry (gdzie znacjonalizowano OFE) oraz Grecja (której dług został zrestrukturyzowany).

– Rząd obniżył prognozę wzrostu PKB na 2013 r. do 1,5 proc.  wobec 2,2 proc. zapisanych w tegorocznej ustawie budżetowej – poinformował wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski na wczorajszej konferencji prasowej.

Zapowiedział, że takie prognozy znajdą się w aktualizacji programu konwergencji, czyli w dokumencie określającym kurs polityki fiskalnej państwa. Główny ekonomista MF Ludwik Kotecki wyjaśniał, że nowe szacunki mają odzwierciedlać opóźniające się nadejście odbicia w Unii Europejskiej, przez co niższa będzie dynamika eksportu. Trudno też się spodziewać – uważa MF – gwałtownej poprawy w popycie wewnętrznym.

Pozostało 91% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli