Tańsze czytniki kart płatniczych. Czy małe sklepy się skuszą?

Bezabonamentowe czytniki kart płatniczych mają szansę zawojować drobne punkty usługowe.

Aktualizacja: 05.06.2013 03:51 Publikacja: 05.06.2013 01:15

Tańsze czytniki kart płatniczych. Czy małe sklepy się skuszą?

Foto: Bloomberg

Payleven to pierwsza na polskim rynku firma oferująca bezabonamentowy czytnik kart płatniczych. Urządzenie nazywa się „Chip & PIN" i żeby z niego korzystać, potrzebny jest smartfon lub tablet z dostępem do Internetu. Aby zatwierdzić transakcję, wystarczy wprowadzić kartę do czytnika. Potwierdzenie klient otrzymuje na e-mail. Firma zachwala swój produkt jako rozwiązanie dla drobnych przedsiębiorców, tańsze od tradycyjnych terminali płatniczych.

Jak wynika z badań NBP, 9 na 10 z nas otrzymuje wynagrodzenie na konto bankowe, ale aż 82 proc. transakcji dokonujemy gotówką. – Jedną z przyczyn jest utrudniony dostęp do płatności kartą w małych punktach handlowych: tylko jedna trzecia małych sklepów spożywczych, osiedlowych, kiosków i bazarów posiada taką możliwość. Swoje działania kierujemy właśnie do małych punktów handlowych, które mogą przyjmować płatności kartą, nie ponosząc stałych, comiesięcznych kosztów – mówi Mateusz Tabencki z Payleven.

Za tradycyjny terminal płatniczy co miesiąc sprzedawcy płacą abonament w wysokości 100–150 zł oraz prowizję od każdej transakcji, której wysokość różni się w zależności od rodzaju karty, którą płaci klient. – My wyeliminowaliśmy abonament, a prowizja pobierana od  każdej płatności jest stała i od dzisiaj wynosi 2,75 proc. kwoty transakcji, bez względu na to, jakiej karty używa klient.  Payleven nie wymaga też minimalnego poziomu obrotów. Koszt czytnika to 399 zł – mówi Tabencki.

Według szacunków Payleven, miesięczny koszt korzystania z czytnika przy średniej wartości transakcji 50 zł i obrocie 5 tys. zł to 137 zł. W przypadku tradycyjnego terminalu wynosi natomiast ok. 315 zł (przyjmując średnią wartość prowizji od transakcji 2 proc. + 19 gr i abonamencie 80 zł).

Brytyjski Payleven działa na naszym rynku od kilku miesięcy. Przedstawiciele firmy nie chcą jeszcze informować, ilu klientów już korzysta z czytnika „Chip & PIN". Mateusz Tabencki mówi, że zainteresowanie tym rozwiązaniem jest coraz większe. – Wśród naszych klientów są taksówkarze, projektanci mody, lekarze, fryzjerzy – wymienia.

Według danych NBP na koniec 2012 r. na polskim rynku funkcjonowało 290,5 tys. urządzeń akceptujących karty płatnicze. – Na razie jesteśmy jedyną konkurencją dla tradycyjnych terminali, ale ten rynek ma potencjał. Uważam, że w ciągu kolejnych trzech lat przybędzie kolejnych 100 tys. terminali akceptujących płatności bezgotówkowe, z czego duża część to będą czytniki, które oferujemy – mówi Tabencki. Od piątku czytniki Payleven są też dostępne w oficjalnych punktach sprzedaży firmy Apple.

Payleven to pierwsza na polskim rynku firma oferująca bezabonamentowy czytnik kart płatniczych. Urządzenie nazywa się „Chip & PIN" i żeby z niego korzystać, potrzebny jest smartfon lub tablet z dostępem do Internetu. Aby zatwierdzić transakcję, wystarczy wprowadzić kartę do czytnika. Potwierdzenie klient otrzymuje na e-mail. Firma zachwala swój produkt jako rozwiązanie dla drobnych przedsiębiorców, tańsze od tradycyjnych terminali płatniczych.

Jak wynika z badań NBP, 9 na 10 z nas otrzymuje wynagrodzenie na konto bankowe, ale aż 82 proc. transakcji dokonujemy gotówką. – Jedną z przyczyn jest utrudniony dostęp do płatności kartą w małych punktach handlowych: tylko jedna trzecia małych sklepów spożywczych, osiedlowych, kiosków i bazarów posiada taką możliwość. Swoje działania kierujemy właśnie do małych punktów handlowych, które mogą przyjmować płatności kartą, nie ponosząc stałych, comiesięcznych kosztów – mówi Mateusz Tabencki z Payleven.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli