Zdaniem ekspertów firmy jest to wynik bardzo szybko i mocno zwiększającej się ofercie, jaką proponują lokalni wytwórcy rodakom. Poza tym coraz bardziej inwestują oni w reklamę, stawiają też na szybkie dotarcie do konsumentów za pomocą internetu. Co ważne, Chińczycy podkreślają też, jak ważne jest promowanie się wśród mniejszych społeczności.
- Więcej niż 60 procent zagranicznych marek należących do sektora FMCG straciło w zeszłym roku udział na rynku chińskim na rzecz bardziej agresywnych, lokalnych konkurentów – czytamy w opracowaniu. - Największe straty udziałów- między 6,3 procent i 7,5 procent - odnotowano wśród produktów higieny osobistej, kosmetyków i napojów gazowanych, czyli właśnie w tych sektorach, gdzie istnieje największa rywalizacjia ze strony lokalnych firm.
Badanie, przygotowane przez Bain & Co., przy współpracy z firmą badawczą Kantar Worldpanel, trwało przez trzy lata, od kwietnia 2011 r. i prowadzono je na grupie ponad 40 tysięcy gospodarstw domowych na terenie całych Chin. Dane przeanalizowano w 106 kategoriach nietrwałych dóbr konsumpcyjnych.
Eksperci podkreślają jednak, że zagraniczni producenci w dalszym ciągu dominują w kategoriach takich jak: gumy do żucia, pieluchy dla dzieci, napoje bezalkoholowe i mleko dla niemowląt. Minimalne zyski osiągają także na rynku m.in. odżywek do włosów, szamponów, wyrobów cukierniczych, czekolady oraz piwa.