Ich swoistym prequelem jest nagrodzona w tym roku w Cannes Złotą Palmą „Biała wstążka”.
[link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,393854.html]Zobacz fotosy z filmu[/link]
Jak deklarował reżyser, ten film to podróż do korzeni nazizmu, XX-wiecznego totalitaryzmu. Akcja rozgrywa się rok przed wybuchem I wojny światowej w spokojnej, przynajmniej z pozoru, niemieckiej wsi. Tytułowa wstążka to symbol niewinności. Kostyczny pastor wiąże ją na ramionach swym dzieciom, po wcześniejszym zaaplikowaniu porcji rózg. Wygłasza przy tym umoralniające kazanie, napominając latorośle, by kroczyły drogą zbawienia, nie zapominając o przewinach.
Zastraszone dzieci w podzięce całują go w rękę. Nie próbują ojcu niczego tłumaczyć, bo nie mają prawa.
Matce też nic nie wolno powiedzieć.