To z pewnością jeden z najbardziej niezwykłych polskich filmów. Zainspirowany równie oryginalnym literackim utworem – awanturniczą powieścią hrabiego Jana Potockiego, postaci tak barwnej jak jego utwór. XVIII-wieczny poeta, filozof, żołnierz i obieżyświat skonstruował misterną fabułę. W tzw. szkatułkowej formie zamknął kolejne opowieści o fantastycznych perypetiach kapitana Alfonsa van Wordena.
Gwardzista króla Hiszpanii podróżuje przez wzgórza Kastylii do Madrytu. W drodze popada w najrozmaitsze tarapaty, spotyka przedziwne postaci, ale też w niespotykany sposób co jakiś czas opuszcza jedną przygodę, by przejść w inną, ale zawierającą się w poprzedniej.
Gorące słońce Jury
Filmowy „Rękopis znaleziony w Saragossie" powstał w 1964 roku. Jest czarno-biały, ale pełno w nim fantastycznych barw i takich zdarzeń.
Zdjęcia kręcono w halach wrocławskiej wytwórni oraz w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. To tam właśnie powstała pełna orientalnych ornamentów i gorącego południowego słońca awanturnicza historia Alfonsa van Wordena, który na ekranie ma twarz Zbyszka Cybulskiego.
Iga Cembrzyńska, również grająca w filmie Hasa, tak komentuje dość zaskakującą obsadową decyzję reżysera: – Van Wordena miał początkowo grać kto inny. W wyniku splotu okoliczności trzeba było szukać nowego aktora. W końcu rolę tę powierzono Zbyszkowi.