Takim dziełem pozostaje jego najbardziej znany obraz, czyli hipnotyzujący „Wielki błękit" (1988), w którym romantyczna z ducha rywalizacja dwóch płetwonurków urastała do rangi audiowizualnego poematu z pogranicza MTV, filmu reklamowego i podwodnych eskapad Jeana-Jacques'a Cousteau. Besson odważnie upraszczał psychologiczny rysunek postaci, stawiając na potęgę poszczególnych obrazów i hipnotyzujący rytm całości.
Off Plus Camera - czytaj więcej
Alchemia Bessona polega w pierwszym rzędzie na twórczym sięganiu po konwencje popularnych gatunków i estetyk – od thrillera do filmu akcji, od plakatu do teledysku – a następnie podporządkowywaniu ich osobistej reżyserskiej wizji. Jej intensywność potrafi zdumiewać, jak miało to miejsce chociażby w „Leonie zawodowcu" (1994) czy „Subway" (1985). Mimo to jakkolwiek jasno błyszczałyby wizualne fajerwerki odpalane przez reżysera niemal w każdym ujęciu, prawdziwym centrum Bessonowskiego wszechświata pozostaje silna, nieprzeciętna jednostka w starciu z nieprzyjazną jej rzeczywistością.
Zastanawiająco często tą jednostką jest w dziełach Bessona kobieta. Raz będzie to mała dziewczynka sięgająca po pistolet, zagrana przez Natalie Portman w „Leonie...", kiedy indziej – twarda bojowniczka w rodzaju „Nikity" (1990), tudzież autentyczna bohaterka zbiorowej wyobraźni, czyli „Joanna d'Arc" (1999) w brawurowej kreacji Milli Jovovich. Nieodmiennie jednak mamy do czynienia z Bessonem adoratorem, który tworząc swe filmowe światy, oddaje zarazem hołd kobiecej sile i niezłomności ducha.
Podobnie dzieje się w najnowszym filmie reżysera, czyli w dystrybuowanej w Polsce przez Monolith „Lady", której przedpremierowy pokaz uświetni tegoroczny festiwal Off Plus Camera, gdzie obecny będzie sam reżyser. Bohaterka znów jest postacią autentyczną – tym razem mamy bowiem do czynienia z Aung San Suu Kyi, czyli birmańską bojowniczką o demokrację, nagrodzoną pokojowym Noblem i zagraną brawurowo przez Michelle Yeoh. I mimo że „Lady" pozostaje zwodniczo wierne konwencjom filmu biograficznego, w centrum opowieści – tuż pod powierzchnią fascynujących obrazów – odnajdziemy wszystkie klasycznie bessonowskie tematy: od konfrontacji jednostki z ogółem poprzez romantyczne aspiracje do doskonałości po niemożność pogodzenia się z osobistą stratą.