Honor i kung-fu

Na otwarcie festiwalu nowy film Wonga Kar Waia „The Grandmaster" - Barbara Hollender z Berlina

Aktualizacja: 07.02.2013 18:20 Publikacja: 07.02.2013 17:31

Piękna Zhang Ziyi jako córka mistrza kung-fu

Piękna Zhang Ziyi jako córka mistrza kung-fu

Foto: materiały prasowe

Jest legendą azjatyckiego kina, słynie z tego, że nigdy nie spieszy się z kolejnymi premierami.

Najbardziej oczekiwane filmy festiwalu

– Nie definiuję kina – mówi Kar Wai. – W ogóle się nie zastanawiam się, czym ono jest. Stawiam kamerę i kręcę. Zatrzymuję na taśmie chwile – mówi reżyser.

Dżinsy, czarny kardigan i nieodłączne ciemne okulary. Na konferencji prasowej w Berlinie jest swobodny. Pełni tu funkcję przewodniczącego jury, „Wielkiego mistrza" pokazał poza konkursem. Jego „Dni szaleństwa", „Spragnieni miłości" układają się w opowieść o niespełnionych uczuciach. Film o mistrzu kung-fu też nie jest azjatyckim kinem akcji. To kolejny, piękny wiersz o mijaniu się ludzi, ale tym razem również o filozofii życia, wierności tradycji i sobie samemu. – Nie żyje się dla czegoś, żyje się po prostu – mówi Wong Kar Wai. – To powiedział kiedyś Bruce Lee i chyba o tym również jest ten film.

Zobacz galerię zdjęć

„Grandmaster" jest historią o wielkim mistrzu sztuk walki Ip Manie, jego rywalu Ma Sanie i córce poprzedniego mistrza Gong Er. Akcja zaczyna się w latach 30. XX wieku, po upadku ostatniej chińskiej dynastii, w czasach chaosu, potem inwazji japońskiej na Chiny. Kończy się w latach 50. Kar Waia od dziecka fascynowały sztuki walki, choć sam nigdy ich nie uprawiał. Pod koniec lat 90., gdy w Argentynie kręcił „Happy Together", kupił magazyn z nieżyjącym od ponad 20 lat Bruce'em Lee na okładce. Zaczął zastanawiać się nad fenomenem jego popularności. Nie chciał jednak zrobić kolejnego filmu o aktorze. Postanowił przyjrzeć się Ip Manowi – człowiekowi, który go stworzył.

– W 1999 roku miałem okazję obejrzeć zrobiony na Super 8 film z Ip Manem, trzy dni przed jego śmiercią – opowiada Kar Wai. – Na ekranie był słaby, schorowany mężczyzna. W piżamie, we własnej sypialni, otoczony kotami i wnukami pokazywał jedną z figur walki. Nagle przerwał. Zmęczył się? Zapomniał? Potem zaczął dalej demonstrować coś, czego wcześniej nie pokazał nikomu, nawet za wielkie pieniądze. Teraz chciał swoją tajemnicę zdradzić uczniom. Bo nie wystarczy umieć walczyć, żeby być mistrzem. Trzeba mieć w sobie dobroć, szlachetność, odpowiedzialność, chęć przekazania swojej wiedzy następnym generacjom. Ludzie pytają, dlaczego zrobiłem film o kung-fu. Otóż dla mnie to nie jest film o kung-fu, lecz opowieść o ludziach, honorze, wartościach, filozofii życia. Mam nadzieję, że pozwoli widzom spojrzeć z nowej perspektywy na sztuki walki, ale też na chińską tradycję.

Wong Kar Wai kręci filmy długo i jeszcze dłużej montuje. Do „Wielkiego mistrza" przygotowywał się ponad dekadę. Przez kilka lat jeździł do rozmaitych zakątków Tajwanu i Chin, by rozmawiać ze słynnymi nauczycielami różnych stylów walki. Zdjęcia trwały trzy lata. Jest w filmie siedmiominutowa scena potyczki w deszczu. Ekipa kręciła ją miesiąc. Ale jaka to poezja! Krople deszczu rozpryskujące się na ziemi, ciała upadające w wodę, zbliżenia na nogi fruwające w powietrzu i na oczy pełne zawziętości. Majstersztyk.

Tytułową rolę gra ulubiony aktor Kar Waia – Tony Leung.

– Przez cztery lata uczyłem się sztuk walki u jednego z uczniów Ip Mana – mówił na konferencji. – Ale warto było.

Dziś ani on, ani śliczna Zhang Ziyi wcielająca się w Gong Er nie wspominają nawet o obrażeniach, jakie odnieśli w czasie zdjęć, o złamanym barku, potłuczeniach. Mówią tylko o przyjemności pracy z Kar Waiem.

Ten malarski film, pełen poezji i zadumy nad człowiekiem, to piękne otwarcie festiwalu. Ale Berlin nie byłby sobą, gdyby nie chciał zaraz potem sprowadzić na ziemię.

– Rzeczywistość zawsze będzie w centrum uwagi Berlinale – twierdzi dyrektor festiwalu Dieter Kosslick. – W tym roku pokażemy wiele ważnych filmów o tym, jak kryzys ekonomiczny wpłynął na życie najbiedniejszych warstw społecznych, nie tylko w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej, ale także niedaleko nas, w centrum Europy.

A wydarzeniem konkursu będzie pokaz filmu Jafara Panahiego. Represjonowany irański artysta z zakazem pracy przesłał do Berlina swój nowy obraz „Zasunięte zasłony". I jak nie wierzyć w siłę sztuki?

Najbardziej oczekiwane filmy festiwalu

"Side Effects" — Steven Soderbergh w psychologicznym thrillerze występuje tym razem przeciwko koncernom farmaceutycznym. Film już bardzo głośny, bo Kanadyjczyk zapowiedział, że ostatni w jego karierze.

„Before Midnight" Richarda Linklatera — w 1995 roku Julie Delpy i Ethan Hawk spotkali się „przed wschodem słońca" w Wiedniu, 9 lat później los połączył ich na kilka godzin „przed zachodem słońca" w Paryżu, teraz spędzają razem wakacje w Grecji.

„Epizod z życia Irona Pickera" Danisa Tanovica — dramatyczny portret rodziny żyjącej na biednej, bośniackiej prowincji, naszkicowany przez twórcę znakomitej oscarowej „Ziemi niczyjej".

"W imię..." Małgorzaty Szumowskiej — film o homoseksualnym uczuciu księdza, który w Polsce, jeszcze zanim ktokolwiek go zobaczył, wywołał kontrowersje. W Berlinie w konkursie głównym — to już duży sukces.

„Raj: Nadzieja" Ulricha Seidla — trzecia część trylogii o ludziach próbujących przełamać własną samotność, szukających wiary i miłości. Tym razem pełna nadziei, że miłość nie jest tylko iluzją.

bh

Jest legendą azjatyckiego kina, słynie z tego, że nigdy nie spieszy się z kolejnymi premierami.

Najbardziej oczekiwane filmy festiwalu

Pozostało 98% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów