Wojna światów – następne stulecie - cyfrowa rekonstrukcja

Wczoraj w warszawskim kinie Kultura odbyła się premiera zrekonstruowanego cyfrowo filmu „Wojna światów – następne stulecie". Piotr Szulkin pokazał w nim wizję stanu wojennego, choć film został nakręcony przed 13 grudnia 1981 r.

Aktualizacja: 17.04.2014 18:39 Publikacja: 15.04.2014 19:16

"Wojna światów – następne stulecie"

"Wojna światów – następne stulecie"

Foto: SFP

- Pisząc scenariusz nie przywiązywałem wagi do tej daty. Nabrała ona symbolicznego znaczenia dopiero po wprowadzeniu stanu wojennego. Władza podeszła do tego tematu bardzo poważnie. Dowiedziałem się nawet, że po zniesieniu stanu wojennego szef Naczelnego Zarządu Kinematografii powołał specjalną komisję, która miała wyliczyć czy inwazja Marsjan na Ziemię następuje w filmie 13 grudnia. W tym momencie zrozumiałem, że sztuka ma wyższość nad urzędem – mówił Piotr Szulkin, w kinie Kultura. Polska premiera „Wojny światów – następnego stulecia" odbyła się dopiero w lutym 1983 roku.

Zobacz galerię zdjęć

Reżyser opowiadał również, że postanowił swój film nakręcić za zaledwie milion złotych, nie więcej, podobnie jak „Golema". Trzech wybitnych kierowników produkcji uznało, że za takie pieniądze niczego zrealizować się nie da. Wyzwanie podjął dopiero Jerzy Rutowicz.

- Zapytał mnie, jak zamierzam to zrobić? Odpowiedziałem, że będziemy mieli 28 dni zdjęciowych i dzięki temu zmieścimy się w budżecie i dostępnym limicie taśmy. I udało nam się to osiągnąć. Zresztą czuję zawodową dumę, że w żadnym ze swoich filmów nie przekroczyłem ani taśmy, ani budżetu – mówił Piotr Szulkin. I zawsze stawiał sobie to z punkt honoru.

Stworzył dzieło nazywane przez krytyków „brudnym science-fiction" , choć sam wielokrotnie mówił, że to nie jest science-fiction. I Jego zdaniem opowiedział historię  ubezwłasnowolnionego społeczeństwa -  uniwersalną, ponieważ mogłaby dziać się gdziekolwiek i kiedykolwiek. Tym razem dotyczyła Ziemian zdominowanych przez rzekomych Marsjan.

Narzędziem manipulacji były media. Nie bez przyczyny film jest dedykowany pisarzowi Herbertowi George'owi Wellsowi i reżyserowi Orsonowi Wellesowi, realizatorowi słynnego słuchowiska radiowego pt. „Wojna światów", pod wpływem którego wielu Amerykanów uwierzyło w inwazję kosmitów.

Głównym bohaterem szulkinowskiej  „Wojny światów" jest Iron Idem – świetnie zagrany przez Romana Wilhelmiego prezenter telewizyjny, zmuszany przez władze do głoszenia propagandy. W filmie wspaniałe kreacje stworzyli również: Stanisław Tym – tajniak, Mariusz Dmochowski – dyrektor stacji telewizyjnej, Krystyna Janda – żona Idema i prostytutka Gea, Marek Walczewski – przewodniczący komisji rejestracyjnej oraz Wiesław Drzewicz – stary.

Oprócz reżysera na scenie kina Kultura w czasie cyfrowej premiery „Wojny światów – następnego stulecia" pojawili się: Witold Holtz – drugi reżyser i epizodysta, Andrzej Haliński – scenograf, Ewa Krauze – kostiumy, Jerzy Garstecki – szwenkier i Nikodem Wołk-Łaniewski – dźwięk.

Piotr Szulkin wspomniał tych członków ekipy, którzy odeszli: – Romek Wilhelmi miał wielu „życzliwych", którzy ostrzegali mnie przed współpracą z nim. Na przekór temu współpraca z tym aktorem była jedną z najprzyjemniejszych w mojej karierze. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że byliśmy partnerami.

Film Piotra Szulkina był  kolejną – po „Bez znieczulenia" Andrzeja Wajdy, „Dreszczach" Wojciecha Marczewskiego i „Jak być kochaną" Wojciecha Hasa – tegoroczną premierą KinoRP – projektu, który od sześciu lat zajmuje się cyfrową rekonstrukcją klasyków polskiej kinematografii.  W maju planowany jest pokaz odnowionych „Psów" Władysława Pasikowskiego - odbędzie się w czasie 7. Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Off Plus Camera w Krakowie.

www.repozytoriumfilmowe.pl

Edyta Borkowska

 

 

 

 

 

- Pisząc scenariusz nie przywiązywałem wagi do tej daty. Nabrała ona symbolicznego znaczenia dopiero po wprowadzeniu stanu wojennego. Władza podeszła do tego tematu bardzo poważnie. Dowiedziałem się nawet, że po zniesieniu stanu wojennego szef Naczelnego Zarządu Kinematografii powołał specjalną komisję, która miała wyliczyć czy inwazja Marsjan na Ziemię następuje w filmie 13 grudnia. W tym momencie zrozumiałem, że sztuka ma wyższość nad urzędem – mówił Piotr Szulkin, w kinie Kultura. Polska premiera „Wojny światów – następnego stulecia" odbyła się dopiero w lutym 1983 roku.

Pozostało 81% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu