Szeroko zakrojone działania dystrybucyjne oraz promocyjne Warszawskiej Szkoły Filmowej od lat pomagają studentom placówki docierać ze swoją twórczością w najdalsze zakątki świata. W samym ubiegłym roku powstałe w ramach studiów krótkie metraże otrzymały łącznie aż 237 kwalifikacji do festiwali i przeglądów filmowych, w tym aż 14 na wydarzenia otwierające drogę do Oscara. Studenci i absolwenci uczelni zdobyli w sumie 55 nagród, wyróżnień i nominacji.
Spośród produkcji Szkoły w 2023 roku najlepiej radził sobie film dyplomowy absolwenta kierunku operatorskiego, Ignacego Kiełczewskiego – „Moje Stare”. Premiera wyreżyserowanego przez Nataszę Parzymies obrazu odbyła się podczas prestiżowego Krakowskiego Festiwalu Filmowego.
Ta przejmująca opowieść o miłości dwóch dojrzałych kobiet może się pochwalić aż 30 kwalifikacjami oraz 13 nagrodami i wyróżnieniami. Nad scenariuszem reżyserka pracowała wraz z laureatką Grand Prix 46. Festiwalu w Gdyni, Alicją Sokół. W główne role wcieliły się gwiazdy polskiego kina, Dorota Pomykała i Dorota Stalińska, a muzykę do obrazu skomponował Ralph Kaminski.
Warto dodać, że „Moje Stare” przyniosły Nataszy Parzymies m.in. Koronę Równości w kategorii „Świat kultury” – nagrodę w plebiscycie Kampanii Przeciw Homofobii. Twórczyni została także doceniona przez Polski Instytut Sztuki Filmowej nominacją do 15. Nagród PISF w kategorii „Debiut roku”, podobnie zresztą jak inny absolwent warszawskiej filmówki – Kamil Krawczycki, reżyser filmu „Słoń”.
Wśród filmów dokumentalnych najlepiej w zeszłym roku radził sobie eksperymentalny obraz „Martwa Natura” w reżyserii Małgorzaty Paszko, z czarno-białymi zdjęciami Filipa Ziarko. Ten zaangażowany społecznie dokument kreacyjny o szkodliwej dla ekosystemu działalności człowieka zawitał nawet na szczyt klimatyczny ONZ COP28 w Dubaju, gdzie mogli go oglądać światowi decydenci. Produkcja pokazywana była w sumie na dziesięciu festiwalach od USA aż po Bangladesz.
Studenci Warszawskiej Szkoły Filmowej coraz śmielej eksperymentują także z kinem gatunkowym. Przykładem tego jest „Rozkwit zimowy” – krótkometrażowy obraz science fiction, który zdobył aż 12 kwalifikacji oraz 8 nagród, nominacji i wyróżnień. Jednym z największych sukcesów filmu jest nagroda główna dla najlepszego shorta sci-fi podczas Flickers' Vortex Sci-Fi, Fantasy and Horror Film Festival – wydarzenia organizowanego pod skrzydłami kwalifikującego do Oscara Flickers' Rhode Island International Film Festival. Tę docenioną także w mediach postapokaliptyczną wizję przyszłości stworzył reżyser, scenarzysta i montażysta Ivan Krupenikov. Za imponującą stronę wizualną odpowiada inny absolwent uczelni, operator Piotr Łukasiak.
Studenci warszawskiej filmówki nie stronią również od jednego z najtrudniejszego z gatunków filmowych, jakim dla wielu jest komedia. Tutaj najlepiej radziły sobie łamiące tabu „Te cholerne peonie” w reżyserii i według scenariusza Poliny Biliaievy, ze zdjęciami Zhana Zharoffa. Dynamiczny short o poszukującej pierwszego orgazmu Ricie brał udział w dziewięciu festiwalach, m.in. w najważniejszym rodzimym wydarzeniu branży audiowizualnej – Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni – oraz w konkursie kwalifikującego do Nagród BAFTA Bolton International Film Festival. Na podstawie doświadczeń z planu „Tych cholernych peonii” powstała nawet praca magisterska. Napisała ją, a później wydała także w formie książkowej, wcielająca się w główną rolę Adrianna Malecka.
Prócz szerokiej dystrybucji festiwalowej, najlepsze filmy studenckie – m.in. „Moje Stare”, „Mój brat rybak” (reż. Alicja Sokół), „Nad Wisłą” (reż. Agata Korycka), „Po pierwsze” (reż. Adam Hartwiński), „Skowyt” (reż. Bartosz Brzeziński) – były emitowane na antenie kanałów telewizyjnych takich jak TVN, Canal+, Ale Kino, Stopklatka i Kino Polska.
Fot. Michał Sierszak Warszawska Szkoła Filmowa
Wszystkie nagradzane produkcje powstały w duchu edukacji poprzez praktykę. Program Warszawskiej Szkoły Filmowej zakłada łączenie studentów różnych kierunków w interdyscyplinarne zespoły, których członkowie – dysponujący odmiennymi kompetencjami – wspólnymi siłami tworzą filmy. Najlepiej misję placówki podsumował jej zmarły niedawno Rektor – legendarny filmowiec, profesor Janusz Majewski: „Ekipa, to jest coś w rodzaju rodziny, które trwają nieraz przez wiele filmów” – mówił studentom podczas ostatniej wspólnej Wigilii. – „Istnieje w niej potrzeba współpracy i integracji. Ten aspekt naszego zawodu chcemy rozwijać też tutaj”.
Uczelnia od lat wzbogaca branżę filmową, rozrywkową oraz multimedialną wszechstronnymi specjalistami i artystami, którzy – dzięki kompleksowej edukacji i solidnemu przygotowaniu praktycznemu – odnoszą sukcesy zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym. Przykładem jest m.in. kariera DK Welchman, reżyserki nowej, animowanej adaptacji noblowskiej powieści „Chłopi”. Film, wybrany także polskim kandydatem do Oscara, wziął szturmem krajowe i światowe kina. Jego amerykański dystrybutor, Sony Pictures Classics, zgłosił produkcję do wszystkich możliwych kategorii. DK Welchman ma już za sobą nominację do tej najważniejszej nagrody świata filmu za swój poprzedni obraz – „Twój Vincent”.
Filmowczyni otrzymała także nominację do prestiżowych Paszportów Polityki. O tę jedną z najważniejszych polskich nagród kulturalnych walczy również inna absolwentka Warszawskiej Szkoły Filmowej, Kamila Tarabura, twórczyni m.in. świetnie przyjętego serialu Netflix „Absolutni debiutanci”.
Warszawska Szkoła Filmowa w niespełna dwadzieścia lat rozrosła się w potężny edukacyjny hub kształcący specjalistów zarówno na rynek filmowy, jak i gamedevowy. Placówka ma pod swoimi skrzydłami Liceum Filmowe i Kreacji Gier Wideo, studio produkcji gier oraz pełnowymiarowe studyjne Kino Elektronik.
Od zeszłego roku start na rynku pracy w sektorze multimedialnym ułatwia studentom uczelni współpraca z Platige Image. Dzięki wymianie know-how w zakresie edukacji i najnowszych technologii mają oni szansę na pracę z najlepszymi specjalistami branży oraz na rozwijanie swoich umiejętności z zakresu grafiki komputerowej, animacji 3D i cyfrowych efektów specjalnych w profesjonalnych studiach spółki.
Bogate zaplecze techniczne, innowacyjne podejście do edukacji oraz kompleksowe wsparcie produkcyjne, dystrybucyjne i promocyjne sprawiają, że dla studentów Warszawskiej Szkoły Filmowej ograniczenia nie istnieją. Marzenia o karierze w branży filmowej najzdolniejszych z nich zaprowadziły prosto na Oscary – i to dwukrotnie („Nasza klątwa”, „Sukienka”). Choć poprzeczka zawieszona jest wysoko, młodzi twórcy nie spoczywają na laurach. Ich wrażliwość, kreatywność i determinacja pozostawiają z nadzieją, że przyszłość polskiego kina spoczywa w dobrych rękach.
Materiał Promocyjny