Do 12 czerwca można oglądać w Krakowie w różnych lokalizacjach kilkadziesiąt wystaw i wydarzeń towarzyszących z udziałem ponad setki artystów, zajmujących się fotografią
Przewodnim tematem 14. Miesiąca Fotografii w Krakowie jest pytanie „Kryzys? Jaki kryzys?!". Jak twierdzą organizatorzy z kryzysem „musimy się mierzyć właściwie na wszystkich poziomach naszego funkcjonowania: prywatnym, publicznym i globalnym. Kryzysy polityczne, ekonomiczne, ekologiczne, migracyjne dotyczą nas tak samo, jak kryzysy tożsamości, zaufania czy indywidualności w zglobalizowanym świecie"
A jednocześnie podkreślają, że kryzys nie ominął też fotografii, która w epoce nadprodukcji obrazów próbuje odnaleźć swoje miejsce. W efekcie artyści dzisiaj już nie tylko koncentrują się na problemach zbiorowego życia, jak i prywatności w typowym reportażu lub dokumencie, ale intensywnie poszukają nowych sposobów narracji, czy fotograficznych strategii, wykraczając poza konwencjonalne formy.
W programie głównym najpełniej oddają to wystawy „Inżynieria obrazu - (Re) aktywowanie fotografii" w Bunkrze Sztuki, której kuratorem jest Lars Willumeit, pochodzący z Niemiec antropolog kultury oraz „Świeże spojrzenie. Nowe formy narracji wizualnej" w niedawno udostępnionej j postindustrialnej przestrzeni Tytonie przy ul Dolnych Młynów (gdzie kiedyś znajdowały się zakłady tytoniowe), przygotowana przez Iris Sikking, kuratorkę z Holandii.
Pierwsza wystawa eksponują tak dalece zaawansowane eksperymenty, wykraczające poza fotograficzne medium, że chwilami ekspozycja upodabnia się do wystaw offowych, mimo że prezentowani są tu znani w świecie twórcy.