Wielkie pieniądze w świecie bajek

„Toy Story 3” jest kontynuacją przeboju sprzed lat, ale otwiera nowy rozdział w historii studia. Wytwórnia, która zasłynęła niepowtarzalnymi animacjami, teraz stawia na sequele.

Aktualizacja: 19.06.2010 17:12 Publikacja: 18.06.2010 12:00

"Toy Story"

"Toy Story"

Foto: Forum Film

Do 2009 roku Pixar zrealizował 10 filmów. W tym czasie tylko raz — i to ze względu na naciski partnerów z Disneya — kalifornijskie studio zdecydowało się na skopiowanie własnego pomysłu. I powstała druga część „Toy Story” (1999).

Jednak, poczynając od tego roku, Pixar zmienia proporcje. Do 2012 roku — oprócz „Toy Story 3” — powstaną jeszcze sequele „Aut” oraz „Potworów i spółki”. I tylko jedna oryginalna animacja — „The Brave”. Z grafiku wypadł natomiast film „Newt” Gary'ego Rydstroma, komedia romantyczna o ostatniej parze traszek na Ziemi. To pierwszy przypadek w historii studia, by wycofało się ono z projektu, którego premiera została wcześniej zapowiedziana.

Zaniepokojeni fani piszą na forach internetowych, że Pixar ulega komercjalizacji, narażając na szwank swoją legendę jednego z najlepszych studiów filmowych w historii kina. Myślę, że nie mają się czego obawiać, o ile wytwórni uda zachować się równowagę między wymogami rynku, oczekiwaniami Disneya i własną tożsamością zbudowaną na łączeniu najwyższej klasy familijnej rozrywki z artystycznymi ambicjami („Ratatuj”, „Wall-E”, „Odlot”).

Pixar stawia na kontynuacje, bo Disney, który dystrybuuje jego produkcje, zarabia krocie na gadżetach związanych z filmami.

Chodzi o wielkie pieniądze. Oto jeden z przykładów. Handel zabawkami z logo „Aut” (2006) przyniósł Disneyowi 2,5 miliarda dolarów dochodu w 2008 roku. Taki wynik robi wrażenie. Nic dziwnego, że pojawiła się presja, aby ZygZak McQueen jeszcze raz wyjechał na tor i zgarnął okrągłą sumkę.

Ludzie z Pixara i Disneya byliby kiepskimi biznesmenami, gdyby nie próbowali tej samej sztuczki z innymi bajkami. Jednocześnie Pixar - czego dowodzi cykl „Toy Story” — dba o najwyższą jakość kontynuacji swoich przebojów. Można być spokojnym, że sequele „Aut”, a także „Potworów i spółki” dorównają klasą oryginalnym opowieściom. Hasło Pixara - „historia jest najważniejsza” — nie stanowi czczej formułki. Wytwórnia nie wypuści na rynek produktu bez dopieszczonego scenariusza i wycyzelowanej formy, bo straciłaby markę, która jest jej największym kapitałem.

Ale powrotu do pionierskiej ery Pixara, gdy filmowcy śmiało eksperymentowali, by zaskoczyć widzów, chyba już się nie doczekamy. Nie dlatego, że twórcy ze studia cierpią na brak weny. Zaczęli szukać wyzwań w innych dziedzinach niż animacja. Andrew Stanton, reżyser „Gdzie jest Nemo” i „Wall-E”, pracuje dla Disneya nad „John Carter of Mars” (2012), aktorskim filmem science-fiction o weteranie wojny domowej, który trafia na Marsa. Talent Stantona wskazuje, że jego produkcja może przyćmić nawet „Avatara” Jamesa Camerona.

Tymczasem Brad Bird, autor „Iniemamocnych” oraz „Ratatuja”, wybrał fabułę zatytułowaną „1906” o trzęsieniu ziemi w San Francisco. Premiera w 2012 roku — o ile światowy kryzys finansowy nie zastopuje prac nad produkcją za 200 milionów dolarów.

Do 2009 roku Pixar zrealizował 10 filmów. W tym czasie tylko raz — i to ze względu na naciski partnerów z Disneya — kalifornijskie studio zdecydowało się na skopiowanie własnego pomysłu. I powstała druga część „Toy Story” (1999).

Jednak, poczynając od tego roku, Pixar zmienia proporcje. Do 2012 roku — oprócz „Toy Story 3” — powstaną jeszcze sequele „Aut” oraz „Potworów i spółki”. I tylko jedna oryginalna animacja — „The Brave”. Z grafiku wypadł natomiast film „Newt” Gary'ego Rydstroma, komedia romantyczna o ostatniej parze traszek na Ziemi. To pierwszy przypadek w historii studia, by wycofało się ono z projektu, którego premiera została wcześniej zapowiedziana.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu