Gdyby nie sceny ze znajdującym się pod wpływem narkotyków Jimem Morrisonem, "When You're Strange" (tytuł oryginalny) byłby filmem dla przedszkolaków. W najlepszym razie dla pierwszoklasistów, którzy o legendarnym wokaliście nie wiedzą nic.
[wyimek][link=http://www.rp.pl/artykul/9131,521062_Zabraklo_faktow_z_biografii_Jima_Morrisona_.html]Oglądaj tv.rp.pl[/link][/wyimek]
Wszystko, co pokazuje Tom DiCillo, jest znane od 40 lat, a archiwalne zdjęcia wykorzystane w dokumencie były już prezentowane wielokrotnie. Wątpliwym intelektualnie wkładem reżysera w opowieść o Morrisonie są fabularyzowane fragmenty pokazujące, jak podróżuje samochodem, wysłuchując informacji o swojej śmierci. Warto spytać reżysera, dlaczego nie towarzyszy mu James Dean. Filmowi nie pomaga egzaltowany komentarz Johnny'ego Deppa.
[srodtytul]Heroina dla Pameli [/srodtytul]
Z tym większym uznaniem przyjmuję szczerość dystrybutorów filmu, którzy nadali mu podtytuł "nieopowiedziana historia". Najświętsza prawda! Tom DiCillo pominął bowiem sensacyjne fakty o śmierci Morrisona 3 lipca 1971 r., które wyszły na jaw dzięki wydanej w 2007 r. książce Sama Bernetta "The End: Jim Morrison".