Rytuał - Anthony Hopkins w filmie o egzorcyście

"Rytuał" to kolejny thriller, w którym Anthony Hopkins gra demoniczną postać, odcinając kupony od sławy

Publikacja: 31.03.2011 19:56

Rytuał - Anthony Hopkins w filmie o egzorcyście

Foto: ROL

W tym roku mija 20 lat, od kiedy zagrał Hannibala Lectera w "Milczeniu owiec". Rola przyniosła mu Oscara, ale przede wszystkim zapewniła miejsce w historii kina. Psychiatra kanibal w wykonaniu Hopkinsa stał się ucieleśnieniem zła. Diabłem współczesnej popkultury. Tylko Darth Vader z "Gwiezdnych wojen" może się z nim ścigać w rankingach najczarniejszych charakterów wszech czasów.

Zobacz fotosy z filmu

Ci, którzy obejrzą "Rytuał" Mikaela Hafstroema, będą mieli uczucie déja vu. Hopkins jako ksiądz egzorcysta Lucas Trevant używa do straszenia tych samych sztuczek co dwie dekady temu. – Wiem, jak wzbudzać w ludziach strach – zapewnia w wywiadach z okazji promocji hollywoodzkiego thrillera. – Wystarczy być cichym, spokojnym. Nie używać nadekspresji.

Na ekranie jest powściągliwy, wręcz flegmatyczny – niczym rasowy brytyjski dżentelmen. Tylko ledwo zauważalny błysk w oku zdradza, że pod łagodną powierzchownością może czaić się bestia.

Ta metoda sprawdziła się w "Milczeniu owiec". Działa również teraz. Bez Hopkinsa film Hafstroema straciłby co najmniej połowę wartości. Zwłaszcza że reżyser, jakby nie wierząc do końca w talent aktora, przyprawia jego występ kiczowatymi efektami specjalnymi.

"Rytuał" potwierdza, że cień kanibala Hannibala unosi się nad karierą Hopkinsa, dzieląc ją wyraźnie na dwie części. Do zagrania psychopatycznego doktora wyglądało na to, że Hopkinsowi – jak sam podkreślał – przypadła rola "ogólnie szanowanego aktora, który przez resztę życia będzie się obijał po West Endzie i wykonywał ogólnie szanowaną pracę dla BBC". Ewentualnie od czasu do czasu wystąpi w filmie.

Po "Milczeniu owiec" wybuchła lecteromania. Hopkins stał się gwiazdą. Sukces umożliwił mu przeprowadzkę z Wielkiej Brytanii do Ameryki. Urodzony w Walii Hopkins, który od czasu studiów w Królewskiej Akademii Sztuki Dramatycznej źle się czuł w środowisku brytyjskich aktorów, mógł pozbyć się kompleksów. Uciekł od atmosfery rywalizacji i porównań ze swoim krajanem Richardem Burtonem do willi w Malibu. Wreszcie poczuł się wolny.

Cena za wolność okazała się jednak wysoka. Kreacja Hannibala Lectera w powszechnym przekonaniu unieważniła jego pozostały dorobek. Co z tego, że grał Leara i Otella w szekspirowskim repertuarze, był prezydentem Nixonem u Olivera Stone'a czy wycofanym kamerdynerem w "Okruchach dnia" Jamesa Ivory'ego? Na zawsze zostanie zapamiętany jako demon.

Wygląda na to, że 73-letni Hopkins nie bardzo się tym przejmuje. Doborem projektów wręcz podkreśla demoniczny wizerunek. Oprócz księdza egzorcysty zagrał w ostatnim dwudziestoleciu: wilkołaka, konstruktora samolotów, który morduje żonę, naukowca zdziczałego wśród małp i bezwzględnego tropiciela wampirów. Do tego dwa razy powtórzył rolę Lectera – w "Hannibalu" i "Czerwonym smoku".

Często podkreśla, że dzięki temu już nic w zawodzie nie musi. Wystarczy, że dostanie do ręki dobry scenariusz i pokaźny czek. Za wejście w skórę wilkołaka otrzymał 15 milionów dolarów. Za "Rytuał" też zażyczył sobie niemało.

To paradoks, że gwiazdorski status osiągnął człowiek, któremu nie zależy na karierze. Hopkins jest wyraźnie znudzony aktorstwem, widząc, że producenci najchętniej podsuwają mu do grania partie "potworów w ludzkiej skórze". Kino traktuje jak jarmarczną rozrywkę. Woli malować i grać na fortepianie, niż stać przed kamerą. Czasami napomyka o rozstaniu z zawodem, ale potem przyjmuje np. drobną rolę sędziwego władcy w superprodukcji (w kwietniu zobaczymy go w takim wcieleniu w filmie fantasy "Thor").

Jest profesjonalistą do wynajęcia.

W tym roku mija 20 lat, od kiedy zagrał Hannibala Lectera w "Milczeniu owiec". Rola przyniosła mu Oscara, ale przede wszystkim zapewniła miejsce w historii kina. Psychiatra kanibal w wykonaniu Hopkinsa stał się ucieleśnieniem zła. Diabłem współczesnej popkultury. Tylko Darth Vader z "Gwiezdnych wojen" może się z nim ścigać w rankingach najczarniejszych charakterów wszech czasów.

Zobacz fotosy z filmu

Pozostało 89% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów