Pochwała filmowego dziwactwa

Z Anią Trzebiatowską, dyrektorką artystyczną festiwalu OFF Plus Camera, rozmawia Joanna Ostrowska

Publikacja: 08.04.2012 19:00

Pochwała filmowego dziwactwa

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Red

Czym OFF Plus Camera miałaby się wyróżniać na mapie polskich festiwali filmowych?

– Staramy się nie rywalizować z innymi festiwalami. Najważniejsze dla nas to robić swoje. Trzymamy się zasady pokazywania tej samej liczby filmów każdego roku. Znamy każdy prezentowany tytuł. Spędzamy z nimi czasami nawet rok i zaczynamy je promować oraz traktować jak „dzieci" (śmiech). Staramy się zapewnić publiczności łatwy dostęp do seansów i spotkań z twórcami – wszystko dzieje się w centrum miasta. Chcemy też, żeby widzowie mogli – podobnie jak w Telluride, Locarno czy Sundance – oglądać filmy w „studyjnym" klimacie, unikamy więc multipleksów.

Selekcja ponad stu festiwalowych tytułów zajmuje, jak powiedziałaś, rok. Jak się odbywa?

– Pracujemy ze stałą grupą selekcjonerów, pasjonatów kina, którym możemy zaufać. Na przykład w sekcji „From the Gut: Amerykańscy niezależni" taką osobą jest dyrektor programowy Sundance Film Festival Trevor Groth oraz jeden z programerów tego festiwalu Mike Plante. Przy sekcji „Nowe kino brytyjskie" współpracowaliśmy z ludźmi z New British Cinema Quarterly i BBC Arena. Sami także jeździmy po zagranicznych festiwalach i szukamy pereł.

Główną nagrodą – w konkursie „Wytyczanie drogi" – jest 100 tys. dolarów. To spora kwota...

– Najważniejsza dla nas jest pomoc twórcom przy kolejnych projektach. Wręczenie statuetki to trochę mało. W tym roku festiwal otwiera „Terri" – film zwycięzcy pierwszej edycji OFF Plus Camera Azazela Jacobsa, zrealizowany także dzięki naszej nagrodzie. Na takie momenty czekamy i to dla nas powód do dumy.

Konkurs główny wywołuje największe zainteresowanie. Czego można się spodziewać w tym

roku?

– Proponujemy 12 tytułów. Warto zwrócić uwagę na mocną „reprezentację" skandynawską – zaplanowaliśmy m.in. polską premierę szwedzkiego obrazu „She Monkeys" Lisy Aschan. Polecam też filmy amerykańskie, np. „Without" Marka Jacksona. Będzie też znakomita parodia tzw. filmów festiwalowych, filipiński „The Woman in the Septic Tank" Marlona Rivery.

Filmy są na zbliżonym poziomie – jury stanie więc przed poważnym wyzwaniem.

– Obrady na pewno będą burzliwe. Ale też ze względu na skład jury. Oprócz przewodniczącego reżysera Andrzeja Żuławskiego będą jeszcze kostiumografka Colleen Atwood (współpracowała m.in. z Timem Burtonem i Robem Marshallem), Tom Kalin – ikona New Queer Cinema i Josh Radnor – producent, reżyser, aktor znany m.in. z serialu „Sześć stóp pod ziemią", a także światowej sławy operator, współpracownik m.in. Mike'a Leigha i Dicka Pope'a.

Na festiwalu jest też Konkurs Filmów Polskich.

– Pokazujemy w tej sekcji interesujące, dobrze zrobione polskie obrazy wywołujące u nas emocje, choćby „Ki" Leszka Dawida czy „Big Love" Barbary Białowąs. Ciekawi nas, jak będzie na nie reagować jury pozbawione „polskiego kontekstu" – Michael Radford, Oren Moverman, Margery Simkin, James Spring i Stephanie Zacharek. To ważne, bo dodatkową nagrodą jest tu umowa z Ealing Metro, dystrybutorem, który będzie reprezentował zwycięski polski film na świecie.

Zaskoczeniem jest sekcja poświęcona nowemu kinu izraelskiemu. Skąd pomysł na nią?

– Jeżdżąc po świecie, zauważyłam, że coraz częściej oglądam odważne i fascynujące izraelskie produkcje, które są w Polsce mało znane. Uruchomiliśmy więc niezależne kontakty producenckie, aby dowiedzieć się, co ciekawego dzieje się w tej kinematografii. Zaprosiliśmy m.in. „Invisible", „Footnote" i „A Beautiful Valley".

Nowością jest też „Geek Cinema".

– Kino odmieńców jest modne na świecie, a ja zawsze uważałam, że Polacy uwielbiają odmienność. Dlatego chcemy nadrobić zaległości. Pokażemy np. film „Hesher" Spencera Sussera, z Natalie Portman i Josephem Gordonem-Levittem. Staraliśmy się z Grzesiem Stępniakiem, programerem tej sekcji, aby filmy były zróżnicowane, stąd m.in. wybór kontrowersyjnego „Laurentie" Mathieu Denisa i Simona Levoie'a.

A czym charakteryzuje się w tym roku znana już bywalcom festiwalu sekcja kobieca?

– Zaprogramowała ją nam Debra Zimmerman, szefowa organizacji Women Make Movies, która od 40 lat wspiera kino kobiet od produkcji, po dystrybucję i reklamę. Wybrała fenomenalne filmy o zróżnicowanej tematyce – od transgender, po prostytucję i sprawę seksualnych surogatów. A na dokładkę zestaw shortów – coś w rodzaju powrotu do początków, kiedy większość twórczyń borykała się z problemami finansowymi, ale i tak robiły filmy.

Dużą atrakcją OFF Plus Camera są goście. Kto przyjedzie do Krakowa w tym roku?

– Na przykład Joshua Leonard, którego znamy z „Blair Witch Project". Zaprezentuje się jako reżyser „The Lie". Będzie Aidan Gillen (gwiazda m.in. serialu „Gra o tron") z filmem „Treacle Jr.". Na pokazie „Podejrzanych" Bryana Singera pojawi się Stephen Baldwin. Tradycyjnie już odwiedzi nas Elvis Mitchell, krytyk filmowy i kurator Los Angeles County Museum of Art, który przeprowadzi wywiady z twórcami. On chce tu wracać, podobnie jak wielu innych, i to jest dla nas wyróżnienie. W tym roku przybliżamy widzom funkcję casting directora – warsztaty poprowadzi Margery Simkin pracująca przy „Erin Brokovich" Soderbergha.

Na koniec – jakie trzy filmy poleciłabyś widzom szczególnie?

– Warto nadrobić zaległości i zobaczyć „Wisconsin – Rubryka kryminalna" Jamesa Marsha, twórcy „Człowieka na linie". Marsh to jeden z oryginalniejszych i odważniejszych eksperymentatorów, który nie boi się ani dokumentu, ani fabuły. Nie można też przegapić polskiej premiery „The Raid" Garetha Evansa. To jeden z najlepszych filmów akcji ostatnich lat. A na dokładkę polecam znakomitą czarną komedię Johna Michaela McDonagha „Gliniarz" z Brendanem Gleesonem i Donem Cheadle'em w rolach głównych. Bawi do łez.

5. OFF Plus Camera – Festiwal Kina Niezależnego, Kraków, 13–22 kwietnia

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu