W Kulturze Liberalnej pisze Grzegorz Brzozowski

Różnice między nimi po części tylko można wyjaśniać odmiennymi formami opowieści: staranną i długotrwałą obserwację dokumentalną „Szczęśliwi ludzie: rok w tajdze" Herzoga i Wasiukowa oczywiście trudno zestawić z dopieszczoną wizualnie fabułą „Eleny" Zwiagincewa. Również pod względem definicji rosyjskiej więzi społecznej opowieść o trudnym, lecz kojącym trybie życia wioski nad Jenisejem zdaje się leżeć na antypodach dramatu rozgrywającego się w moskiewskim penthousie Eleny.

Jaką Rosję potrafią stworzyć bohaterowie obu opowieści? Czy zdolni są wykroczyć poza rolę stąpających po gruzach imperium barbarzyńców, u Herzoga i Wasiukowa: czułych,  u Zwiagincewa: dzikich mimo pozorów ucywilizowania?


Czytaj więcej ...