Autorzy filmu podążają tropem najbardziej kontrowersyjnych, a zarazem znanych wizerunków krzyża we współczesnej sztuce. Pośród nich czołowe miejsce zajmuje Piss Christ, fotografia amerykańskiego artysty Andresa Serrano.
- To snob, dekadent i laik, którego niesłusznie określa się mianem artysty – uważa Alain Escada, prezes Stowarzyszenia Institut Civitas. - Potraktował w sposób niegodny wizerunek Chrystusa, zanurzając krzyż w pojemniku z własnym moczem. Są tacy, którzy twierdzą, że to dzieło sztuki... To wiele mówi o stanie tak zwanej sztuki współczesnej.
A mówi z emocjami, które widzowie zobaczą obserwując potężną manifestację protestującą przeciw takiemu wizerunkowi krzyża i Chrystusa.
Znajdujący się w Avignionie Piss Christ został zniszczony w czasie wystawy zatytułowanej „Wierzę w cuda", przez grupę katolików. Założyli też w sądzie sprawę o uznanie pracy bluźnierstwem. I przegrali, bo sędziowie uznali, że bluźnierstwo nie podlega regulacjom prawnym. Prokurator stwierdził: „nasz system sprawiedliwości opiera się na prawie rzymskim, a nie chrześcijańskim. Jednak tym razem zrobię wyjątek i sięgnę do zasad chrześcijańskich. Święty Augustyn zauważył, że Bóg-człowiek przyszedł na świat w moczu i kale".